Krzysztof Dowhań: Malarz to twardy facet, da sobie radę
05.12.2017 13:21
Ostatnie tygodnie dla rodziny Arkadiusza Malarza były wyjątkowo trudne. Najpierw zmarła jego teściowa, a w zeszłym tygodniu odeszła matka piłkarza. Czy miało to wpływ na postawę zawodnika? - zastanawia się "Przegląd Sportowy". – Arek cały czas był gotowy do gry, choć ostatnie tygodnie nie były dla niego łatwe. Mimo wszystko normalnie trenował. Opuścił tylko jedne zajęcia. Nie rozmawialiśmy, czy może nie zagrać – mówi trener bramkarzy warszawskiej drużyny Krzysztof Dowhań.
„Przepraszam za dziś, bardzo chciałem, nie wyszło. Dziękuje drużynie za ten punkt i za wsparcie” – napisał na Twitterze sam zawodnik. Teraz ważne jest, czy do sobotniego starcia z Bruk-Betem Nieciecza dojdzie do siebie na tyle, by ostatnie tragiczne wydarzenia nie rzutowały na jego postawę. – To twardy facet. Myślę, że da sobie radę. Liczę, że zagra w najbliższym spotkaniu – wierzy Dowhań.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.