Kucharz na ostro: Roger Polakiem? Jestem przeciw
05.02.2008 08:54
Przyznanie polskiego obywatelstwa piłkarzowi Rogerowi było - mam takie wrażenie - tematem numerem 1 w prasie sportowej w ostatnim tygodniu. Podobno sam <b>Leo Beenhakker</b> jest tego pomysłodawcą jako wielbiciel talentu perły z Brazylii. Gdyby to była prawda (cały czas mam wątpliwości), to "człowiek roku" (Leo) pokazuje, że jest bardzo zdeterminowany, aby wzmocnić siłę naszej kadry. Trochę to jednak kłóciłoby się z wygłaszaną przez "Bossa" pozytywną opinią o naszych piłkarzach. Bo to mi wygląda jako wotum nieufności w stosunku do naszych reprezentantów.
Sam piłkarz wypowiadał się różnie. Raz, że poważnie pomyśli nad tą propozycją, innym razem, że to nieprawda. Niezła kołomyja i połapać się w tym trudno. Wybuchła niemal ogólnopolska dyskusja na temat: potrzebny jest Roger kadrze czy nie? Przyznać mu więc obywatelstwo czy też nie? Nie było jednomyślności wśród kibiców, nawet jeśli to byli fani Legii. Powiedzenie: "Gdzie dwóch Polaków, tam trzy opinie", pasuje w tym momencie jak ulał.
Jestem po stronie tych opinii, które są przeciwne udzieleniu polskiego obywatelstwa Rogerowi. Obywatelstwa na użytek gry w reprezentacji w Euro 2008. Nie przekonują mnie argumenty typu,jesteśmy w Europie, tak robią inni - Chorwaci, Niemcy - świat się zmienia i jest globalną wioską itd. Trzymając się tych argumentów, można np. zaproponować jeszcze kilku piłkarzom zagranicznym grę w naszej kadrze! Wtedy bylibyśmy może potęgą? Ale czy wtedy przeżywalibyśmy tak spotkania naszej reprezentacji i utożsamialibyśmy się tak z naszą reprezentacją? Czy "hordy" naszych fanów jeździłyby po całym świecie, aby z dumą wysłuchiwać, jak grają Mazurka Dąbrowskiego, stojąc z wymalowanymi na biało-czerwono twarzami? Wątpię.
Piłka nożna stała się skomercjalizowana do cna, a kibice KP Legia doświadczają tego na własnej skórze i kieszeni. Z rozmów z nimi mam wiedzę, że coraz mniej utożsamiają się z KP Legia. Nie o to chyba nam chodzi!? Z dobrych wzorów należy czerpać, ale w tym wypadku bardziej mi pasuje "małpowanie" z innych?
Przyznanie obywatelstwa to poważna sprawa, a nie wstąpienie do kółka zainteresowań, z którego zaraz można się wycofać. Nie słyszałem, aby Roger wcześniej sygnalizował, że chce się związać z naszym krajem. Wręcz przeciwnie. Argumenty muszą być poważne, aby w specjalnym trybie prezydent RP przyznał obywatelstwo. W przypadku Rogera ja osobiście widzę ich niewiele.
PS. A może rację ma mój sąsiad, który przekonuje mnie na spotkaniach towarzyskich, że wszystko można sprzedać. To tylko kwestia ceny.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.