Domyślne zdjęcie Legia.Net

Lech nie odwoła się po finale

Piotr Kamieniecki

Źródło: Przegląd Sportowy

05.05.2011 12:37

(akt. 14.12.2018 11:13)

<p>Stojący we wtorkowym finale PP w bramce Lecha Poznań Krzysztof Kotorowski opowiada dziś na łamach "Przeglądu Sportowego", że był dekoncentrowany przez kibiców Legii w czasie serii rzutów karnych. - Boję się myśleć co by było gdybym obronił strzał Wawrzyniaka. Po golu legionisty, poczułem, że ziemia zaczyna się trząść - twierdzi golkiper "Kolejorza". Mecz teoretycznie mógł być przerwany, ale obserwator spotkania uważa, że sędzia Gil słusznie postąpił nie robiąc tego. </p>
Wojciech Jugo, szef Wydziału Gier PZPN twierdzi, że Lech mógłby odwołać się od decyzji sędziego. Poznańska ekipa ma na to 48 godzin. Szefostwo "Kolejorza" nie zamierza jednak korzystać z przysługującego im prawa. Co ciekawe, kierownik lechitów poprosił "na gorąco" o wpisanie zdarzenia do protokołu meczowego.

Polecamy

Komentarze (12)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.