Lechici ćwiczą skuteczność w ukryciu
23.04.2009 20:20
Nie ma najmniejszych wątpliwości, że piłkarze Lecha Poznań mają ostatnio problem ze skutecznością. W każdym meczu marnują kilka sytuacji stuprocentowych. <b>Sławomir Peszko</b> w lidze jeszcze nie trafił ani razu, <b>Robert Lewandowski</b> w ekstraklasie czeka na gola od 8 marca, <b>Semir Stilić</b> po chorobie nie imponuje formą, a <b>Jakub Wilk</b> gra dobrze, ale brakuje mu zimnej krwi pod bramką przeciwnika. - To wszystko efekt młodości, która rządzi się swoimi prawami. Nie zawsze można grać na wysokim poziomie i strzelać co mecz trzy gole albo więcej - mówi trener <b>Franciszek Smuda</b>.
Dlatego w środę przed południem zarządził trening strzelecki. To ma być recepta przed grą na stadionie Legii w hicie ekstraklasy. - Zawsze przyda się trochę poćwiczyć precyzję przed takim ważnym spotkaniem - tłumaczy szkoleniowiec. 90 minut zajęć to było mało dla Lewandowskiego. Dlatego kiedy wszyscy koledzy zeszli z placu gry, młody napastnik jeszcze szlifował uderzenia. To zresztą tradycja. Tak samo robił przed pierwszym meczem z Udinese w Pucharze UEFA.
Co ciekawe, Smuda przed meczem sezonu stara się jak tylko może odizolować swoich zawodników. Dlatego środa był jedynym dniem, kiedy trening zespołu był otwarty dla przedstawicieli mediów. I to zresztą nie do końca. Po 30 minutach dziennikarze musieli opuścić zajęcia. W piątek już będzie szlifowana taktyka na Legię, dlatego do klubu nikt nie będzie miał wstępu. Niektórzy zawodnicy także niechętnie podchodzą do wywiadów przed niedzielną konfrontacją. - Ja im to doradziłem - nie ukrywa trener. - Oczywiście nie zabroniłem, bo mogą robić co chcą. Wolę jednak żeby moi piłkarze nie deklarowali jak to wspaniale zagrają. Media niech zdominują legioniści. A my pojedziemy do Warszawy i zagramy swoje - dodaje Franz.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.