Legia - Arka: Przystanek przed Ligą Mistrzów
20.08.2016 01:00
Mistrzowie Polski po środowym spotkaniu z Dundalk, znacznie zbliżyli się do Ligi Mistrzów i mogą odetchnąć z ulgą. Co prawda w pierwszej połowie warszawiacy sprawiali wrażenie zagubionych, być może zestresowanych, ale solidnie poczynali sobie w defensywie. Gdy jednak przejęli piłkę, brakowało pomysłu, co z nią zrobić. Legioniści byli zbyt statyczni i przewidywalni dla Irlandczyków, którzy dyktowali tempo i częściej utrzymywali się przy futbolówce. Po zmianie stron do głosu doszli jednak przyjezdni. Przełomowym momentem była akcja z 56. minuty. Vadis Odjidja-Ofoe, który w pierwszej odsłonie nie błyszczał, kapitalnie zagrał w pole karne do Nemanji Nikolicia. Węgier zwiódł Gary'ego Rogersa, wycofał do lepiej ustawionego Steevana Langila, którego strzał ręką zablokował Andrew Boyle. Sędzia wskazał na "wapno", a "Niko" ze stoickim spokojem otworzył wynik meczu. Goście rozkręcali się z upływem czasu, wrzucili piąty bieg i w samej końcówce podwyższyli prowadzenie! Tomasz Jodłowiec spojrzał i podał w "szesnastkę" do Aleksandara Prijovicia, który podcinką umieścił piłkę w siatce. Legia postawiła milowy krok w kierunku wymarzonej Ligi Mistrzów i tylko kataklizm mógłby sprawić, że polski zespół po dwudziestu latach znowu nie zawita do klubowej elity. W rewanżu trzeba tylko potwierdzić klasę, aby później móc cieszyć się z historycznego awansu.
"Arkowcy" przed startem Ekstraklasy, rozegrali cztery spotkania kontrolne. Statystyki najbliśżego rywala Legii jednak na kolana nie powalają. Gdynianie pokonali Viitorul Constancę (2:1), zremisowali z Gryfem Wejherowo (1:1) i przegrali z Lechem Poznań (0:1) oraz Wisłą Płock (0:3). W poprzednich rozgrywkach piłkarze Grzegorza Nicińskiego zdominowali pierwszą ligę, w której w 34 występach zdobyli łącznie 69 punktów (19 zwycięstw, 12 remisów, 3 porażki), wyprzedzając "Nafciarzy" aż o sześć "oczek". Najlepszym strzelcem w ekipie z Gdyni był wówczas Paweł Abbott, który dwunastokrotnie trafiał do siatki. Beniaminek po awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej ma ambitne plany i chce osiągnąć coś więcej, niż tylko utrzymanie. W tym celu włodarze klubu postanowili dokonać kilku transferów. Do Gdyni zawitali m.in. Adam Marciniak, Dawid Sołdecki, Szymon Lewicki, Pavels Steinbors czy byli legioniści - Dariusz Zjawiński oraz Damian Zbozień. Świetnie do zespołu wprowadził się zwłaszcza Zjawiński. 30-letni napastnik zdołał już dwukrotnie wpisać się na listę strzelców.
Po pięciu kolejkach Arka może uchodzić w pewnym stopniu za rewelację. Gdynianie zgromadzili na swoim koncie jak na razie dziewięć punktów. W ostatnim ligowym spotkaniu żółto-niebiescy pokonali na własnym obiekcie Śląsk Wrocław po golach Marcusa Viniciusa i Rafała Siemaszki. Warto również podkreślić, że na wypożyczeniu w Arce przebywa dwóch zawodników stołecznego klubu - Konrad Jałocha i Mateusz Szwoch. Obaj są wiodącymi postaciami w zespole. "Jao" zachował do tej pory trzy czyste konta, natomiast pomocnik zdążył już zanotować trzy kluczowe podania - co ciekawe, wszystkie miały miejsce w starciu z Ruchem Chorzów.
Sytuacja kadrowa w szeregach warszawiaków, po konfrontacji z Dundalk, nie uległa zmianie. Wciąż sztab szkoleniowy nie może skorzystać z usług Bartosza Bereszyńskiego. Z czasem walczy z kolei Guilherme. Brazylijczyk, który w rewanżowym meczu eliminacyjnym ze Zrinjskim Mostar, zerwał więzozrost barkowo-obojczykowy, trenuje już z piłką i najprawdopodobniej znajdzie się w kadrze meczowej na spotkanie z Arką. Ze względów formalnych zadebiutować w oficjalnym meczu "jedynki" nie może Sandro Kulenović. Albański szkoleniowiec zapowiedział na konferencji prasowej, że przed rewanżem z Dundalk da odpocząć kilku podstawowym graczom, a szansę na występ otrzymają zmiennicy lub piłkarze, którzy do tej pory minut spędzonych na murawie uzyskali trochę mniej. Bardzo prawdopodobny jest debiut Jarosława Niezgody, a na stoperze powinniśmy ujrzeć Mateusza Wieteskę.
Bilans ligowych starć jest znacznie korzystniejszy dla graczy Besnika Hasiego. Legioniści w 24 występach, 16-krotnie schodzili z boiska jako zwycięzcy, siedem razy ekipy dzieliły się punktami, a raz górą okazali się "Arkowcy". Ostatni raz na krajowym podwórku oba zespoły spotkały się pod koniec maja... 2011 roku. Wtedy szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechylili "Wojskowi", którzy na wyjeździe pokonali żółto-niebieskich 5:2 po dwóch bramkach Michała Kucharczyka, a także trafieniach Manu, Miroslava Radovicia oraz Ariela Borysiuka. Jak będzie tym razem? Tego dowiemy się w sobotni wieczór.
Sędzią meczu będzie Mariusz Złotek ze Stalowej Woli. Transmisję przeprowadzi stacja CANAL+ Sport. Kurs w bet365 na zwycięstwo gospodarzy wynosi 1.65. Remis to mnożnik 3.60 zaś wygrana Arki 5.50. Serwis Legia.Net przeprowadzi relację "na żywo", nie zabraknie także zdjęć, wideo i materiałów pomeczowych.
Przypuszczalne składy:
Legia: Malarz - Rzeźniczak, Dąbrowski, Wieteska, Brzyski - Kopczyński, Vranjes, Odjidja-Ofoe - Hamalainen, Niezgoda, Prijović
Arka: Jałocha - Zbozień, Sołdecki, Marcjanik, Warcholak - da Silva, Łukasiewicz, Sambea, Bożok, Szwoch - Zjawiński
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.