Legia bez tajemnic cz. 3 - odpowiedzi na Wasze pytania
16.10.2012 10:30
Chciałbym się dowiedzieć, jak wygląda dieta naszych piłkarzy. Czy jedzą posiłki wspólnie w dniach treningowych i meczowych? Czy są to np. tylko śniadania i obiady, czy może w ogóle nie jadają wspólnie posiłków? Jeżeli już jedzą wspólnie, to co?
- Prawie każdy mecz Legii – zarówno domowy, jak i wyjazdowy, poprzedza zgrupowanie. Tam, chcąc nie chcąc, piłkarze jedzą razem wszystkie posiłki. A jak jest w ciągu tygodnia? To zależy od ilości treningów. Jeśli są dwa, wtedy – między nimi – na stół wjeżdża obiad. Rada drużyny już przeszło rok temu rozmawiała z klubem na temat zatrudnienia klubowego kucharza, tak by każdy mógł zdrowo zjeść w klubie. Na razie jest to jednak melodia przyszłości.
- W Młodej Ekstraklasie, podobnie jak w pierwszym zespole, praktykowane są przedmeczowe zgrupowania. Jest tylko jedna różnica: dotyczą one wyłącznie spotkań wyjazdowych. Jeśli to podopieczni Dariusza Banasika są gospodarzem, najczęściej grają o godzinie 11 lub 12, czyli kilka godzin po wspólnym śniadaniu. To taka niepisana tradycja.
Jak przebiega rehabilitacja Michała Efira, będzie gotowy na wiosnę? Skoro około 1,5 roku prawie nie grał, to czy jeszcze będzie w stanie grać na poziomie Ekstraklasy (wiem, że to trochę wróżenie z fusów, ale ciekawi mnie Wasze zdanie)?
- Grać w piłkę nie zapomniał, pytanie tylko, jak kolano będzie reagowało na zwiększane obciążenia. Michał przechodził rehabilitację w Łodzi, teraz, już w Warszawie, wykonuje zalecane ćwiczenia, które mają powoli wprowadzać go w rytm treningowy. Wydaje się, że w klubie – mimo braku napastnika – wolą wprowadzić go dzień później, niż dzień wcześniej.
- Inną sprawą, wcale nie mniej ważną od samego kolana, jest podejście Michała do kontuzji. W tej kwestii pytania mnożą się. Czy on sam wierzy w to, że jest w stanie wrócić na dłużej? Czy w ogóle podniósł się po ciosie, jakim była kolejna kontuzja? Czy piłka wciąż jest dla niego najważniejsza, czy – pomny swoich doświadczeń – traktuje ją już na zasadzie: „jak się uda, to się uda”?
- Naszym zdaniem, poradzi sobie. Udowodnił to już rok temu, później brylował w Młodej Legii, a następnie zaliczył kilka udanych minut w ekstraklasie. W każdym razie - postaramy się namówić Michała na wywiad.
Czy Marek Jóźwiak wrócił już z wakacji? Jak mu idzie poszukiwanie napastnika, oczekiwanego w Legii od kilku lat?
- Dyrektor Jóźwiak wrócił z wakacji jakiś czas temu. Jak idą mu poszukiwania napastnika? Problem nie jest w poszukiwaniach, a w pieniądzach. Skarbonka jest pusta, a piłkarze – zwłaszcza napastnicy – nie chcą grać charytatywnie. Wiele moglibyśmy panu dyrektorowi zarzucić, na przykład to, że przez całą karierę nie dryblował tyle razy, ile nas wykiwał w kwestii wywiadu. Mimo modnych trendów, nie dołączymy do chóru krytyków. Wcale nie chcemy wyrzucić Marka Jóźwiaka do pośredniaka, jak kiedyś domagały się tego trybuny. Jeśli ledwo wiążesz koniec z końcem, w kieszeni pusto, to nie oczekuj, że deweloper załatwi ci apartament z widokiem na morze.
- Mamy wrażenie, że Legia celuje w Macieja Jankowskiego, którego kontrakt wygasa latem przyszłego roku.
Czy Kosecki, Kucharczyk lub Żyro są Waszym zdaniem w stanie zastąpić Marka Saganowskiego tak by Legia nie straciła na jakości?
- Czy są w stanie? Do Sagana najbliżej jest Kucharczykowi, przynajmniej jeśli chodzi o styl gry, czyli bazowanie na bieganiu, przebojowości i czyhaniu w polu karnym, aż piłka spadnie pod nogi. Trener Urban – kto wie, czy nawet nie bardziej od „Kucharza”, ceni w pierwszej linii Kubę Koseckiego. Żeby było śmieszniej – pierwszy woli grać na szpicy, a drugi lepiej czuje się przy linii bocznej. Żyro raczej nie jest rozpatrywany pod kątem gry z przodu, oczywiście nominalnie, bo na boisku w przednich formacjach naturalna jest wymienność funkcji.
- Wszyscy narzekają, że bez Sagana będzie gorzej. My też wolelibyśmy go na murawie, ale jednocześnie apelujemy o większe wsparcie dla potencjalnych zastępców. No i – co zrozumiałe – przeciwnicy nie będą się głowić, jak zatrzymać parę Saganowski – Ljuboja. Kogokolwiek wystawi sztab szkoleniowy, rywale i tak będą zaskoczeni. Nasz typ: Kucharczyk.
Czy młodzi piłkarze Legii nie przepiją, nie przebalują swoich talentów. Bo to, że go maja wszyscy wiemy, ale ilu już przy Ł3 miało talent, a popłynęło...
- Wiadomo, że jak się już jest na fali, to płynie się i łatwiej, i przyjemniej. Ważne jednak, by wiedzieć z kim się płynie i że się… nie popłynie, jak to ładnie ujęto. Nas interesuje postawa młodych chłopaków na boisku, możemy mówić o ich wychowaniu, charakterze, ale temat alkoholu pozostawimy bez komentarza. My na nich na mieście nie wpadamy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.