Legia blisko rekordowego budżetu
20.06.2024 11:55
Budżet
Przez całe spotkanie podkreślano cele działania komercyjnego i biznesowe klubu, że wszelkie działania mają służyć rozwojowi pierwszej drużyny. Jeszcze przed zakończeniem minionego sezonu budżet na sezon 2024/25 był planowany w dwóch wariantach – bez europejskich pucharów i z nimi. – Na szczęście skończyliśmy sezon miejscem gwarantującym start w eliminacjach europejskich pucharów. Przy wychodzeniu z dołka ekonomicznego wciąż potrzebujemy bowiem kontynuacji wyników z poprzedniego sezonu – tłumaczy wiceprezes zarządzający klubem, Marcin Herra. Nowy budżet zakłada walkę o awans do fazy grupowej Ligi Konferencji i korzyści płynące z tej fazy rozgrywek.
Planowany budżet będzie jednym z wyższych w historii, drugim po rekordowym sezonie na stulecie klubu, po sezonie z Ligą Mistrzów. Pozwoli to m.in. na zwiększenie wydatków związanych z utrzymaniem zespołu, ale też zwiększy budżet transferowy czy pozwoli na swobodne koszty wyjazdów – a te w europejskich pucharach są dość wysokie. Najdroższe były loty i zakwaterowanie do Szymkentu – 1,2 mln. zł, najtańsze do Molde i Wiednia 600 tys. zł. Średni koszt jednego wyjazdu to około 850 tys. zł. Dodatkowo stale zwiększane są koszty funkcjonowania pierwszego zespołu oraz akademii.
W minionym sezonie sprzedaż lóż to około 10 mln zł, wydarzenia inne niż mecz, czyli eventy, konferencje i inne wydarzenia to również około 10 milionów złotych. Inne przychody, na które składa się szereg mniejszych tematów, to około 7 mln zł (wycieczki, parking). Planowany jest dalszy rozwój działalności wydarzeniowej na Legii, w głowie Herry są m.in. spotkania rodzinne, teatry dla dzieci, lunche w okresie, gdy liga nie gra meczów.
Prawa telewizyjne z meczów ligowych i pucharowych to ponad 40 mln zł. Do tego dochodzą przychody z transferów. Budżet planowany na nadchodzący sezon to nieco ponad 180 mln zł. – wyższy był tylko w sezonie na stulecie klubu z fazą grupową Ligi Mistrzów – wynosił 200 mln zł. To duży postęp biorąc pod uwagę, że nie tak dawno by pokryć dziurę w budżecie wynoszącą 66 mln zł, trzeba było brać pożyczki obrotowe. Jest lepiej, ale nie idealnie, płynność finansowa jest, ale nie ma zbyt dużej poduszki w okresach, gdy zespół nie gra o trofea.
Frekwencja
Legia miała w poprzednim sezonie znakomity wynik frekwencyjny, dość często mogliśmy ujrzeć komunikat dotyczący biletów o treści „Sold Out” czyli „Wyprzedane”. Dwa sezony temu komplet sprzedażowy był na 5 z 17 meczów, a w zeszłym sezonie było to 20 z 24 meczów!
– Wszystkie kampanie i akcje profrekwencyjne, współpraca ze środowiskiem kibicowskim, pełna mobilizacja wszystkich, jest naszym ogromnym atutem. Jesteśmy otwarci na spotkania i na słuchanie kibiców. Dzięki temu powstał serial o Legii, kwartalnik Nasza Legia, legijne puby. W sumie 105 tematów ruszyło przez 2,5 roku – chodzi o oferty biletowe – ceny wejściówek były uzależnione od frekwencji, subskrypcje, projekty dzielnicowe i wiele innych. Zrobiliśmy przez ten okres tyle, ile przez wiele poprzednich lat. W tym obszarze nigdy nie usiądziemy na laurach, stale będziemy rozwijać swoja ofertę kierowaną do kibiców. Ich głos jest dla nas kluczowy – wylicza Herra.
Na nowy sezon trwają pracę nad sektorem gości, chodzi o to, by mógł być elastyczny w zależności od tego, ilu kibiców gości jest spodziewanych. Złożone są już stosowne dokumenty, chodzi o to by, być gotowym na dwa rozwiązania dotyczące pojemności sektora i regulować przy tym strefy buforowe.
Karnety
Dwa sezony temu klub zanotował przychód z tytułu sprzedaży karnetów — blisko 2 mln zł (8190 sprzedanych karnetów), w zeszłym sezonie było to ponad 2,4 mln zł (6135 sprzedanych karnetów), zaś w ostatnim sezonie blisko 3,9 mln zł (8118 sprzedanych karnetów), a do tego jeszcze 930 tys. zł. za subskrypcje (3060 subskrypcji). Trwają prace nad modelem sprzedażowym na nadchodzący sezon. Na pewno osoby posiadające do tej pory karnety, legitymizujące się stuprocentową frekwencją oraz subskrybenci, będą mieli możliwość zakupu abonamentu w tej samej cenie i będą mieli pierwszeństwo zakupu.
Utrzymany i dalej rozwijany będzie model subskrypcyjny, który spora część kibiców sobie chwali i coraz chętniej z niego korzysta. Spodziewana liczba aktywnych subskrypcji na koniec nadchodzącego sezonu to 5,5 tys. Rozważany jest limit abonamentów, mogłoby się pojawić w sprzedaży w nie więcej niż 8-10 tys. karnetów, ale nie jest to jeszcze przesądzone. Model subskrypcyjny ma taki atut, że w okresie wakacyjnym nie trzeba wydać 2-3 tys. zł kupując karnet dla siebie i dwójki najbliższych osób. Subskrypcja to wydatek rzędu 200-300 zł za trzy osoby co miesiąc. Klub przewiduje, że za 3-4 lata liczba subskrypcji przewyższy liczbę sprzedanych karnetów, zaś za 5-6 lat karnety mogą zniknąć z rynku. W ostatnim sezonie z wykupionych subskrypcji na każdy mecz korzystało 65 procent subskrybentów.
Zadanie na najbliższy sezon, to zmniejszenie różnicy między tymi, którzy zakupili karnety, subskrypcje, a tymi, którzy rzeczywiście pojawili się na stadionie. W tym roku taka różnica wahała się pomiędzy 1,5 a 3 tys. osób. Największa różnica była wśród osób, które zakupiły abonamenty.
Dlatego planowana jest zmiana w systemie biletowym, tak by można było odsprzedać swój bilet, gdyby miał być niewykorzystany, nawet dwie godziny przed rozpoczęciem meczu. Środki ze sprzedaży biletu będzie można przelać na swoje konto, ale też część środków będzie można przeznaczyć na jakiś szczytny cel. Chodzi o to, by dać narzędzia kibicom, by mogli dbać o zapełnienie stadionu.
Koszty utrzymania stadionu
Legia rocznie za utrzymanie stadionu płaci 23-24 mln. zł. To bardzo dużo. W tym jest czynsz, utrzymanie personelu, ochrony, koszty konserwacji i obsługi technicznej, utrzymanie murawy, ceny energii elektrycznej i wody. Legia jest jedynym z niewielu klubów piłkarskich w Polsce, który wpłaca pieniądze do kasy miasta – czynsz to koszt około 4 mln zł., a umowa promocyjna z miastem to dochód około 2,2 mln. zł. Czyli klub wpłaca około 1,8 mln. zł rocznie do kasy miasta.
By zarobić na utrzymanie, uruchamiane są kolejne projekty, tak by małe rzeczy pracowały na te większe. Jednym z takich projektów jest choćby parking – po odjęciu kosztów obsługi, energii, wynajmu systemu, do klubowej kasy wpłynęło za ostatni sezon 400 tys. zł. W przyszłym sezonie ma być to 600 tys. zł.
Ostatnio w kosztach poważnie pomógł Szachtar Donieck, wynajmując stadion na mecze w europejskich pucharach, a ośrodek treningowy służył przygotowaniom do meczów na międzynarodowej arenie. Niestety tym razem ani Szachtar, ani inny ukraiński zespół, w tej sprawie się z Legią nie kontaktował.
Legia stara się inwestować w stadion – wymieniona została część krzesełek, strefa dla prasy została wyremontowana, zaś stanowiska wyposażone w monitory umożliwiające oglądanie powtórek. Odnowione zostały pomieszczenia na trybunie rodzinnej, odbywają się też mniejsze i większe prace renowacyjne. Za trybuną wschodnią w Legia Park (średnia frekwencja 8 tys. kibiców) zainwestowano około 850 tys. zł. Być może w przyszłości ta część będzie miała sponsora, partnera wspierającego komfort przyjścia na stadion. Być może w nadchodzącym sezonie uda się na 2-3 mecze zamknąć całą ulicę Łazienkowską i powiększyć strefę Legia Park przed spotkaniem. Szykowane są już odpowiednie dokumenty do ZDM-u.
W kosztach utrzymania są też ludzie – 240 osób w kioskach gastronomicznych w trakcie meczu, około tysiąca osób w ochronie – w zależności od tego czy dany mecz jest zakwalifikowany jako mecz podwyższonego ryzyka, czy też nie, do tego dochodzą stewardzi.
Marketing, koszulki meczowe
Ruszy wkrótce kampania promująca zakup biletów i karnetów – filmy wideo i zdjęcia. Wprowadzono już nową edycję koszulek retro, zaś na 2-3 dni przed pierwszym meczem oficjalnym planowana jest premiera nowej koszulki meczowej na sezon 2024/25.
Obowiązujący wzór koszulki do tej pory sprzedawał się dobrze – wersja zielona 7148 sprzedanych sztuk, wersja biała 5481 sprzedanych sztuk. W klubach z podobnej półki sportowo – marketingowej w Europie za dobry wynik sprzedażowy uznaje się 15 tys. sprzedanych koszulek.
Z bardzo pozytywnym odzewem spotkała się kolekcja lifestyle, będzie rozbudowana, poszerzona, również w odzieży damskiej. Planowana jest kolekcja „Legionistki”, która powstaje przy udziale uznanych projektantów mody. Legia w tym sezonie po raz pierwszy przekroczy przychód sprzedażowy ze sklepu z sezonu z Ligi Mistrzów. Celem jest przychód na poziomie 20 mln zł. Sklep przy Łazienkowskiej ma być rozbudowywany, ale mają powstać też w różnych częściach miasta małe punkty, w których będzie można kupić koszulkę, t-shirt, buty, czapeczkę, Naszą Legię czy bilet. Zamiast recepcji w dni meczowe ma pojawić się Legia Cafe.
Klub planuje rozwój działu wideo – ma pojawiać się więcej kulis, materiałów z szatni materiałów lifestyle z udziałem piłkarzy oraz infulenserzy. Coraz lepiej funkcjonuje SportBar – do tego stopnia, że są pomysły, aby otworzyć go w trybie codziennym, być może na początek obiadowym. Klub rozmawia też z Żabką, być może powstanie sklep na terenie klubu.
W planach są ekskluzywne wycieczki, na które będą zapisy – jedna data w roku, gdy po stadionie oprowadzać będzie kibiców (10-15 osób) były piłkarz Legii – np. Dariusz Dziekanowski, Andrzej Strejlau czy Ivica Vrdoljak, który w szatni będzie przez godzinę opowiadał o przeszłości, anegdotkach, które nie ujrzały światła dziennego.
Pokazy świetlne, ledowe – od października mają być dużo częstsze, jak nie na każdym meczu, to na co drugim.
Wiele umów partnerskich będzie miało w tym sezonie swój jubileusz – 25 lat z adidasem, 20 lat z marką Królewskie, 15 lat z Lexusem, 10 lat z Fortuną.
Przez ostatnie dwa lata udało się zrobić wiele. Jest dobrze, ale ma być jeszcze lepiej! Stadion ma się zapełniać, a komfort oglądania meczów ma być coraz wyższy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.