Legia cudzoziemska nadchodzi
10.01.2006 08:51
Legia się zbroi. Szykuje się do batalii o mistrzostwo Polski. A w ciężkiej walce warto skorzystać z pomocy najemników. Dlatego przy Łazienkowskiej pojawili się zimą kolejni obcokrajowcy. Wczoraj skończyła się laba. Zawodnicy Legii Warszawa rozpoczęli przygotowania do rundy wiosennej.
Pierwsze zadanie: badania wydolności. Czas i miejsce akcji: poniedziałkowe przedpołudnie, stołeczna AWF.
Manewr oskrzydlający rodem z Brazylii
Jako jedni z pierwszych swoją kondycję testują dwaj specjaliści od ataków po lewej flance. Brazylijczycy Edson Luis da Silva (29 lat), obdarzony atomowym strzałem lewy obrońca sprowadzony ze Sportingu Lizbona, i Roger Guerreiro (24 lata), lewy pomocnik, który na Łazienkowską trafił z Juventude. W Brazylii Roger dał się poznać jako zdolny zaopatrzeniowiec. Jego precyzyjne podania dostarczały kolegom okazji do strzelania bramek. Dla obu to pierwszy kontakt z drużyną.
- Rano poznałem większość chłopaków. Bardzo sympatyczni - cieszy się Edson. Humor dopisuje także Rogerowi.
- Wyników badań jeszcze nie ma, ale jestem dobrej myśli - mówi. - Zdrowie dopisuje, forma jest. Nie mam się czym martwić - dodaje. Dzięki Brazylijczykom Legia ma mieć najsilniejsze lewe skrzydło w lidze.
Snajper wyborowy ze Słowacji
Na Łazienkowskiej nie zapomniano też o wzmocnieniu przedniej formacji. W Warszawie zameldował się słowacki napastnik Michal Gottwald (25 lat). W laboratorium badawczym AWF sprawia wrażenie lekko zagubionego.
- Pierwszy raz widzę coś takiego. Na Słowacji nigdy nie zaczynaliśmy okresu przygotowawczego od takich badań - tłumaczy. Zakłopotanemu koledze z odsieczą przychodzi rezerwowy bramkarz Legii, Jan Mucha. Też Słowak.
- Pomagam Michalowi, wprowadzam go do zespołu - opowiada. - To dobry napastnik. Zawsze strzelał dużo bramek, to i w Legii będzie skuteczny - zachwala przyjaciela Mucha.
Serbski weteran powraca
Optymizmem tryska też Serb Veselin Djoković (30 lat). Zaprawionemu w ligowych bojach zawodnikowi nie wiodło się do tej pory w Legii. Kontuzja, kilka meczów, uraz, trochę niezłych występów, kontuzja, parę treningów, kontuzja - tak w skrócie przedstawiają się dokonania Serba w warszawskim klubie. Teraz ma się to zmienić.
- Jestem zdrowy, gotowy do ciężkich treningów - deklaruje. - I liczę na miejsce w podstawowej jedenastce.
Djoković wie, gdzie i kiedy dojdzie do rozstrzygającej bitwy o tytuł mistrza Polski. - Mam przeczucie, że losy mistrzostwa rozstrzygną się dopiero w ostatniej kolejce, w której podejmujemy Wisłę Kraków. A że na własnym stadionie regularnie z nimi wygrywamy, to... powinno być dobrze - tłumaczy.
W realizacji ambitnego planu pomóc mają posiłki ściągnięte z zagranicy. Jak po wczorajszych badaniach ocenia je trener Dariusz Wdowczyk?
- Zadowolony jestem. Wszyscy biegają - komentuje w krótkich, żołnierskich słowach.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.