Legia - Górnik: Nawiązanie do dawnego klasyku
14.03.2013 12:33
Oba zespoły mierzyły sie ze sobą 130 razy. 52 lepsza była Legia, 32 razy wynik był nierostrzygnięty, zaś 46 razy lepsi byli Górnicy. Bilans bramkowy 186-176 jest korzystny dla naszego zespołu.
Trener zabrzan, Adam Nawałka, przed meczem z Legią jest powściągliwy w opiniach, nie mówi o tym, że przyjeżdżają do Warszawy po zwycięstwo, raczej tonuje nastroje. - Staramy się przede wszystkim wyciszyć, skupić na czekającym nas meczu i nie patrzeć na tabelę. Szanujemy przeciwnika, który jest kandydatem do tytułu mistrza Polski. My chcemy w każdym meczu prezentować dobrą piłkę. Zawodnicy chcą zaprezentować się z jak najlepszej strony i osiągnąć dobry wynik w Warszawie - mówi szkoleniowiec.
W środę kibice i trenerzy Górnika otrzymali pozytywną informację z Warszawy. Komisja Ligi anulowała Sewerynowi Gancarczykowi żółtą kartkę z meczu z Lechem. Obrońca został ukarany za kontrowersyjne zagranie ręką w polu karnym. Anulowanie kartki pozwala Gancarczykowi na występ przeciwko Legii. Do składu wraca po kartkowej pauzie Mariusz Przybylski. Zdrowi są już Mariusz Magiera, Konrad Nowak, Mateusz Zachara i Przemysław Oziębała, ale w piątek raczej nie zagrają. Kontuzjowany jest za to Michał Bemben.
W klubie z Roosvelta atmosfera jest jednak napięta, nikt nie zakładał, że po trzech wiosennych meczach Górnik będzie miał tylko trzy punkty. Zawodnicy otrzymali nakaz by do minimum ograniczyć kontakty z prasą i absolutny zakaz rozmów o taktyce i personaliach na najbliższe spotkanie.
W Legii nastroje w zespole, ale również i w klubie, poprawiły się po wygranej z Podbeskidziem w Bielsko-Białej. Legioniści chcą pójść za ciosem i rozpocząć serię wygranych i marsz po tytuł mistrza Polski. Jednak najbliższego rywala wszyscy doceniają. - To chyba jedyna ekipa, która nie przegrała na wyjeździe. Jeżeli ktoś nie daje się pokonać do 18. kolejki, to znaczy, że jest groźny na stadionie rywala. Będziemy robić wszystko, aby przerwać tę passę przeciwników właśnie w Warszawie - zapowiada trener Jan Urban.
W Legii, podobnie jak w Górniku, do zdrowia wrócili piłkarze ostatnio kontuzjowani - Jakub Rzeźniczak, Dickson Choto, Marko Suler, Jorge Salinas i Tomasz Jodłowiec, ale w piątek jeszcze nie zagrają. Dlatego też nie ma się co spodziewać większych zmian w składzie w porównaniu do ostatniego meczu ligowego. Kwestią sporną jest to czy do wyjściowej jedenastki powróci kapitan zespołu Michał Żewłakow czy też na środku wystąpią Artur Jędrzejczyk z Inakim Astizem.
- Przed nami mecz z Górnikiem, gdzie liczą się dla nas tylko trzy punkty. Nie patrzymy jednak na to spotkanie jak na mecz kluczowy w walce o mistrzostwo Polski. Dla Legii wszystkie mecze są tak samo ważne i wszystkie są kluczowymi - mówi Marek Saganowski. W podobnym tonie wypowiadają sie wszyscy piłkarze Legii. Wszystkim zależy na wygranej by uspokoić zgęstniałą ostatnio atmosferę wokół klubu. Doszło do tego, że zarząd zawiesił rozmowy w sprawie przedłużenia kontraktów z Ivicą Vrdoljakiem i Astizem. Do sprawy wrócą, gdy Legia zacznie grać lepiej lub gdy zapewni sobie tytuł mistrzowski.
Faworytem bukmacherów jest Legia. Specjaliści z BET365 ustali kurs za zwycięstwo legionistów na 1.57. Remis to 3.60. zaś wygrana gości aż 6.50. Czy podopieczni Jana Urbana potwierdzą słuszność takich przekonań okaże się późnym piątkowym wieczorem.
Przypuszczalne składy:
Legia: Kuciak - Bereszyński, Astiz, Jędrzejczyk, Wawrzyniak - Łukasik, Vrdoljak - Radović, Ljuboja, Kosecki - Saganowski.
Górnik: Skorupski - Olkowski, Danch, Szeweluchin, Gancarczyk - Bonin, Kwiek, Iwan, Mosnikov - Zahorski, Nakoulma
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.