Legia i Odra - fabryka dobrych bramkarzy
06.03.2009 09:32
Choć co roku Legia i Odra Wodzisław walczą o zupełnie inne cele, to ich wizytówką jest praca z bramkarzami. Dzieje się tak za sprawą <b>Krzysztofa Dowhania</b> i <b>Pawła Primela</b>, nie tylko bardzo dobrych trenerów, ale i ulubieńców księgowych, bo dzięki ich pracy co jakiś czas na konto klubu wpływają całkiem przyzwoite kwoty. Oczywiście, jak na warunki każdego z tych zespołów, bo nijak nie da się porównać 3,5 min euro zapłaconych przez Arsenal za <b>Łukasza Fabiańskiego</b> z 200 tys. euro wydanych przez Legię na <b>Wojciecha Skabę</b>.
- Legia to inny pułap, za jej zawodników płaci się więcej - mówi Dowhań. - Sposób na sukces? Przede wszystkim trzeba przekonać zawodnika, że warto pracować. Przecież wszystko zależy od niego. Otrzymał od Boga talent, ale czy będzie w stanie go wykorzystać, to inna kwestia. Każdy piłkarz ma inny charakter. Mądry trener musi znać jego zalety i starać się je wykorzystać. Nie bez powodu w szkole trenerów trzeba zaliczyć egzamin z psychologii - dodaje.
Dowhań jest już ceniony od dawna. Ale także Primel został ostatnio zauważony przez działaczy innych klubów. Dostał ofertę pracy w Lechu Poznań, lecz zdecydował się zostać w Odrze. Szlifuje tam talent Adama Stachowiaka, który już znalazł się w kręgu zainteresowań Leo Beenhakkera.
WYCHOWANKOWIE DOWHANIA
- Artur Boruc - pozyskany z Pogoni Siedlce za 100 tys. zł. Po sześciu latach Legia sprzedała go do Celtlcu za 1,5 min funtów (wypożyczenie plus transfer definitywny)
- Łukasz Fabiański - sprowadzony z MSP Szamotuły za 300tys.zł. zimą 2004 roku. Po zakończeniu sezonu 2006/07 wytransferowany został do Arsenału za 3,5 mln euro.
- Jan Mucha - do Legli trafił po odejściu Boruca latem 2005 roku. Za darmo, gdyż skończył mu się kontrakt z MSK Zilina. Pod okiem Dowhania awansował do reprezentacji swojego kraju. Teraz jest wyceniany na 5 mln zł.
WYCHOWANKOWIE PRIMELA
- Wojciech Skaba - sprowadzony z Rymera Rybnik przed sezonem 2004/05. Odra zapłaciła za niego kilkanaście tysięcy złotych jako ekwiwalent za wyszkolenie. Półtora roku temu sprzedany do Legli za 200 tys. euro.
- Krzysztof Pilarz - kosztował Odrę 50 tys. zł. Klub z Wodzisławia nic na nim nie zarobił, gdyż pół roku przed wygaśnięciem kontraktu podpisał umowę z Ruchem. Wyceniany na 800 tys. zł.
- Adam Stachowiak - kupiony cztery lata temu z Unii Swarzędz za 50 tys.zł. Teraz jest wart 16 razy więcej i zapewne po zakończeniu sezonu zmieni klub na lepszy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.