Legia i Wisła walczą o Bartczaka
26.04.2008 10:23
Wisła Kraków, Legia Warszawa i Lech Poznań walczą o <b>Grzegorza Bartczaka</b>. Wygra ten klub, który jako pierwszy zdecyduje się wyłożyć 600 tysięcy euro, bo właśnie taką kwotę odstępnego ma wpisaną w kontrakcie prawy obrońca Zagłębia Lubin. Bartczak ma 23 lata i za sobą dwa występy w kadrze Leo Beenhakkera (z Węgrami oraz Bośnią i Hercegowiną). W polskiej lidze zadebiutował w wieku zaledwie 17 lat i od razu w pierwszym meczu (z Pogonią Szczecin 5:0) strzelił bramkę, mimo że na boisku przebywał zaledwie kilka minut. Wtedy postawił na niego ówczesny trener Zagłębia Lubin <b>Adam Nawałka</b>, który teraz pracuje w sztabie reprezentacji Polski.
Prawy obrońca jest łakomym kąskiem na transferowym rynku, bo chociaż jest wciąż młody posiada już spore doświadczenie - w ubiegłym roku grał w podstawowym składzie Zagłębia, które zdobyło mistrzostwo Polski. Kontrakt ma ważny jeszcze przez dwa sezony, ale klub może mieć problem z zatrzymaniem go. Wszystko dlatego, że w umowie jest zapisana kwota odstępnego - 600 tys. euro. Podobnie było w przypadku Wojciecha Łobodzińskiego, który zimą przeniósł się do Wisły Kraków za 400 tysięcy euro.
I właśnie Wisła w tej chwili jest najbardziej zdeterminowana w staraniach o piłkarza, który mógłby być znakomitym następcą Marcina Baszczyńskiego. Gdy wielokrotny reprezentant Polski na początku roku leczył kontuzję, na prawej obronie zastępował go Adam Kokoszka, ale nie ulega wątpliwości, że w tej roli Bartczak radzi sobie zdecydowanie lepiej. Plany Wisły może pokrzyżować Legia Warszawa, która ma równie utalentowanego prawego obrońcę - Jakuba Rzeźniczaka, ale obaj piłkarze są na tyle uniwersalni, że w grę wchodzi nie tylko ich twarda rywalizacja o wyjściowy skład; możliwie jest również miejsce na boisku dla obydwu zawodników.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.