Legia - Jagiellonia: Wygrać i pozostać na pierwszym miejscu
22.02.2020 08:00
Legia rozpoczęła zmagania w nowym roku od meczów z beniaminkami z Łodzi i Częstochowy. Pierwszy sprawdzian został zaliczony, w drugim poszło już nieco gorzej. Zwycięstwo i remis cały czas dają pozycję lidera, jednak każdą wpadkę "Wojskowych" będzie mogła wykorzystać druga w tabeli Cracovia.
Piłkarze ze stolicy ograli w pierwszym meczu ŁKS, jednak w drugim już tylko zremisowali z Rakowem. Zawiodła gra defensywna, która w tym sezonie zwykle dawała sobie świetnie radę. Szczególnie linia obronna w zestawieniu Artur Jędrzejczyk - Igor Lewczuk nie zawodziła, jednak tym razem całemu zespołowi przydarzyło się wiele błędów indywidualnych, czego efektem były dwa rzuty karne dla Rakowa. Na szczęście tylko jeden z nich został wykorzystany. Mecz z Jagiellonią będzie szansą na rehabilitację po niefortunnym meczu w Bełchatowie i możliwością powrotu na zwycięski szlak.
Problemy w defensywie jednak mogą pojawić się kolejny raz. W sobotnim meczu nie zagra filar defensywy oraz kapitan Legii Artur Jędrzejczyk. Powodem jest wykluczenie z gry po ujrzeniu w poprzednim meczu 8. żółtej kartki. Pierwszy w kolejce do zastąpienia reprezentanta Polski jest Mateusz Wieteska. W ciągu tygodnia do pełnej dyspozycji wracał wcześniej wspomniany Lewczuk i w starciu z Jagiellonią powinien wystąpić od pierwszej minuty. Zmian nie będzie na bokach obrony, ale na skrzydle pojawi się Arvydas Novikovas. A to oznacza, że kosztem Macieja Rosołka na pozycję numer "dziesięć" powróci Luquinhas. Możliwe, że w trakcie spotkania zadebiutuje Tomas Pekhart. Czech jeszcze nie miał okazji do występu, jednak jeśli legioniści będą dośrodkowywać w pole karne tak często jak w Bełchatowie, może się okazać strzałem w dziesiątke.
Co słychać u naszych rywali? Na ten moment Jagiellonia znajduje się na 9. pozycji w Ekstraklasie. Do tej pory uzbierała 30 punktów z bilansem 31:29, a w nowym roku zdobyła zaledwie jedno "oczko". Celem zespołu będzie odzyskanie dobrej formy i powrót do górnej ósemki.
Jesienią posadę trenera stracił Ireneusz Mamrot. Jego miejsce tymczasowo zajął Rafał Grzyb. Ostatecznie na jego miejscu pojawił się Iwajło Petew, który może się pochwalić dwoma mistrzostwami oraz pucharem Bułgarii razem z Łudogorcem Razgrad, jednak warto wspomnieć, że dokonał tego... dziesięć lat temu. Później prowadził Dinamo Zagrzeb, Omonię Nikozja, czy Al Qadisiyah, jednak bez większych sukcesów.
Drużyna z Białegostoku jest w trakcie przebudowy, klub poczynił wiele transferów w zimowym okienku. Najgłośniejszym nabytkiem wydaje się być transfer zaczynającego poważną piłkę w Warszawie Ariela Borysiuka. Defensywny pomocnik będzie miał szansę kolejny raz wystąpić przeciwko Legii. Wcześniej miało to miejsce w barwach Lechii Gdańsk czy Wisły Płock. Do Jagiellonii dołączył również inny były zawodnik z przeszłością w Ekstraklasie, czyli Maciej Makuszewski, który właśnie w "Jadze" debiutował na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w kraju. Do zespołu dołączyli Dawid Szymonowicz z Rakowa i Bartłomiej Wdowik z Odry Opole. Ostatnim nabytkiem został Orest Tkaczuk. Z drużyną pożegnali się natomiast Guilherme, Ognjen Mudrinski, Marko Poletanović oraz Patryk Klimala, a na ich miejsce pozyskano Dejana Ilieva,Bogdana Tiru i Jakova Puljicia.
Trener "Jagi" przed meczem z Legią ma kilka dylematów. Kontuzji doznał Bartosz Bida, co oznacza, że przy Łazienkowskiej szkoleniowiec zapewne sięgnie po Wdowika. Za kartki pauzować musi Zoran Arsenić, a Ivan Runje jest kontuzjowany. Jedynym zdrowym środkowym obrońcą w takiej sytuacji pozostaje Szymonowicz.
Dla Legii mecze z Jagiellonią nie należą do prostych. W ostatnich ośmiu meczach zespół z Warszawy wychodził zwycięsko tylko raz, w poprzednim sezonie legioniści okazali się zdecydowanie lepsi i wygrali 3:0 w Warszawie. Wcześniej jednak piłkarze Legii gubili punkty remisując lub przegrywając z ekipą z Podlasia. Ostatnie spotkanie rozegrane między tymi zespołami zakończyło się bezbramkowym remisem.
Specjaliści z TOTALbet pieniądze postawione na zwycięstwo wicemistrzów Polski pomnożą po kursie 1.48. Remis to mnożnik 4.60, zaś wygrana gości aż 6.80. Podobnie jest w Totolotku - wygrana Legii 1.47, remis 4.55, a zwcięstwo Jagielloni 7.15.
Przypuszczalne składy:
Legia: Majecki – Vesović, Lewczuk, Wieteska, Karbownik – Wszołek, Antolić, Martins, Novikovas – Luquinhas - Kante
Jagiellonia: Iliev - Kadlec, Tiru, Szymonowicz, Wdowik - Camara, Pospisil, Imaz, Romanczuk, Prikryl - Puljić
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.