Domyślne zdjęcie Legia.Net

Legia jest w gazie

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

12.11.2010 08:55

(akt. 15.12.2018 07:22)

Trener Wisły Kraków z szacunkiem wypowiada się o Legii Warszawa i jej ostatnich wynikach. Ma rację, jej dobra gra zaczęła się od 7. kolejki gdy zespół Macieja Skorży pokonał Lecha 2:1. Tydzień później przyszła co prawda porażka z Lechią na Łazienkowskiej 0:3, ale po niej warszawiacy wygrali kolejne cztery mecze, w tym z liderem, Jagiellonią. Fdyby Liga zaczęła się od wspomnianej 7. kolejki to dziś Legia byłaby liderem rozgrywek mając 15 punktów na koncie. Wisła grająca w kratkę zajmowałaby 7. loaktę.

Trener Legii Maciej Skorża powiedział, że w Wiśle dużo się zmieniło, jej obrona popełnia błędy i Legia poczeka na jeden z nich. Co pan na to?

ROBERT MAASKANT - A ja na to, że nie popełnimy żadnego błędu i Legia będzie musiała poczekać na to do następnego roku.

Legia wygrała ostatnie cztery mecze w lidze. To robi wrażenie?

- Robi. My wygraliśmy trzy z czterech ostatnich spotkań, wliczając w to pucharowe zwycięstwo nad Widzewem. To powinna być norma w Wiśle.

Powiedział pan, że Wisła nie jest faworytem tego spotkania. To zaskakująca deklaracja.

- Tak, ale każdy wie, jak graliśmy w ostatnich tygodniach i co w tym czasie pokazała Legia. Prezentowała się bardzo dobrze, wygrała m.in. z Jagiellonią, co w tym sezonie jest sporym osiągnięciem. Szanse oceniam na 50:50, z tym że mamy małą przewagę grając na własnym boisku, jeszcze tu
nie przegraliśmy i mam nadzieję, że tak będzie nadal.

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.