Legia Ladies: Zasłużone zwycięstwo z liderem
02.10.2022 23:14
Piłkarki z Radomia do dzisiaj, z kompletem zwycięstw, przewodziły w ligowej tabeli, ale tak jak wspominaliśmy w przedmeczowej zapowiedzi grały tylko z zespołami z dołu tabeli i mecz z Legią był ich pierwszym sprawdzianem z bardziej wymagającą drużyną. Aspirujące do czołówki legionistki nie mogły sobie pozwolić na kolejną stratę punktów i przystąpiły do meczu z jasnym celem zdobycia trzech punktów, odnosząc w pełni zasłużone zwycięstwo
Pierwszą akcję bramkową, po której piłka wpadła do siatki mieliśmy już w pierwszych sześćdziesięciu sekundach meczu. Po szybkiej akcji Julii Grządkowskiej prawym skrzydłem i podaniu w pole karne Amelia Przybylska strzeliła do bramki, ale sędzia liniowy zasygnalizował spalonego. Trzy minuty później Przybylska ponownie dostała podanie tuż przed polem karnym, minęła bramkarkę ale piłka jej odskoczyła i nie udało jej się oddać strzału, a przy próbie jej opanowania została przewrócona przez obrończynie. Pani sędzia jednak nie dopatrzyła się faulu i nie podyktowała rzutu karnego.
Za to w 14 minucie legionistki popełniły błąd w obronie i na czystą pozycję strzelecką wyszła Milena Połosa, była piłkarka Legii. Natasza Koper ratując się przed utratą bramki rzuciła się pod nogi napastniczki Zamłynia doprowadzając do jej upadku i tym razem sędzina nie miała wątpliwości i podyktowała jedenastkę dla gości. Piłkarka z Radomia pewnie wykonała rzut karny i mieliśmy 0:1.
Mimo tej sytuacji i dość wyrównanej gry do tej pory, po pierwszym kwadransie zaczęła się uwidaczniać przewaga Legia Ladies. Gabrysia Hajkiewicz, Magda Zduńczyk, Marta Chmielewska opanowały środek pola i co chwila mieliśmy dobre akcje skrzydłami Grządkowskiej i Przybylskiej, wspomagane wysoko grającymi dzisiaj na bocznej obronie Marii Komali i Adriany Markiewicz. To dawało wrażenie, że bramki dla Legii to tylko kwestia czasu. Niestety mimo sporej liczby dogodnych sytuacji i strzałów na bramkę (Markiewicz, Grządkowska, Chmielewska, kilkukrotnie Przybylska) wynik nie ulegał zmianie.
Wyrównanie padło w 39 minucie. Po kolejnej szybkiej kontrze Przybylska wyprzedziła obrończynie Zamłynia, która próbując odebrać piłkę zagrała do Klaudii Grodzkiej, która z najbliższej odległości trafiła do pustej bramki. Jeszcze przed przerwą mieliśmy podobną sytuację. Po akcji Zamłynia na połowie Legii i przejęciu piłki, Grodzka podała na prawe skrzydło do wybiegającej i zupełnie niepilnowanej Grządkowskiej. Ta podciągnęła piłkę do pola karnego i podała do Przybylskiej, która miała przed sobą już tylko pustą bramkę. Chwilę potem pani sędzia zakończyła pierwszą połowę i legionistki schodziły na przerwę prowadząc zasłużenie, aczkolwiek tylko 2:1.
Druga połowa wyglądała podobnie do pierwszej. Legia Ladies prowadziły grę i miały wyraźną przewagę łatwo dochodząc po szybkich atakach do sytuacji podbramkowych. W 49 minucie kolejna dobrą akcję przeprowadziły Grządkowska z Przybylską, ale tej ostatniej zabrakło kilku centymetrów, żeby dojść do podania i ponownie strzelić w pustą bramkę. Trzy minuty później tym razem podawała Grodzka do Grządkowskiej, ale jej strzał obroniła bramkarka Zamłynia. Za to w 55 minucie podanie Grządkowskiej do Przybylskiej było już idealne i nasza napastniczka strzeliła trzecią bramkę.
Tuż po trzeciej bramce dla Legii, piłkarki z Radomia miały drugą swoją sytuację. Po rzucie rożnym i sporym zamieszaniu w polu karnym, piłka trafiła w słupek, a potem jeszcze kilka dobitek, które trafiały w gąszcz nóg. Ostatecznie piłkę z pola karnego wybiła Hajkiewicz i mieliśmy groźną kontrę dla Legii Grodzkiej, ale jej strzał bramkarka wybiła na rzut rożny.
Kolejne dobre sytuacje legionistki miały ponownie za sprawą Przybylskiej – 58 min. strzał sam na sam z ostrego kąta tuż przy słupku obroniony z trudem przez bramkarkę oraz Julii Biesiady - 60 min. strzał głową obok słupka po rzucie rożnym, a także Poli Kuś – 70 min. strzał z granicy pola karnego, ale zbyt lekki żeby sprawić większe trudności bramkarce.
W 75 minucie Komala, która po wcześniejszej zmianie (Klaudia Bodecka za Grodzką) przeszła na lewe skrzydło, dostała idealne podanie od Zduńczyk i wyprzedzając obronę Zamłynia, której nie wyszło ustawienie pułapki ofsajdowej, wyszła sam na sam i ładnym strzałem w długi róg zdobyła czwartego gola dla Legii.
Po czwartej bramce, gra nieco siadła. Było sporo gry w środku pola. Zamłynie dwa, trzy razy mocniej zaatakowało, chcąc zmniejszyć rozmiar porażki, ale mimo że sędzina przedłużyła mecz aż o 5 minut nie przełożyło się to na jakieś klarowne sytuacje bramkowe. Biesiada i Patrycja Marciniak pewnie radziły sobie w obronie i nie dopuściły piłkarek z Radomia do groźniejszych sytuacji. Jeszcze w doliczonym czasie gry, okazję na podwyższenie wyniku miała Przybylska, ale wynik nie uległ już zmianie.
Legia Ladies wygrały zasłużenie i był to ich najlepszy mecz w tym sezonie. Pomimo tego, że Zamłynie powiesiło poprzeczkę znacznie wyżej niż poprzedni przeciwnicy w spotkaniach domowych, to jakby dzisiejszy mecz skończył się podobnie okazałą wygraną to byłoby to w pełni uzasadnione.
Po sześciu kolejkach mamy zmianę lidera. Na pierwsze miejsce wskoczyła Polonia, która wysoko pokonała Zawiszę Rzgów. Na kolejnych pozycjach ze stratą jednego punktu Zamłynie, MUKS Tomaszów Mazowiecki i Forty Piątnica. Wisła Płock i Legia z 12 punktami na pozycjach 5-6. Ta szóstka na półmetku rundy jesiennej ma już wyraźną przewagę nad pozostałymi drużynami.
Za tydzień legionistki mialy grać z Ekosportem Biaystok, ale spotkanie zostało przełożone na 13 listopada.
Komplet wyników 6. kolejki III ligi:
- Legia – Zamłynie Radom 4:1
- Polonia – Zawisza Rzgów 7:0
- Zły Warszawa – Kolejarz Łódź 1:2
- MUKS Tomaszów Mazowiecki – Włókniarz Konstantynów Łódzki 10:1
- Forty Piątnica – WAP 4:1
- Wisła Płock – Ekosport Białystok 5:0
LSS Legia Ladies – Zamłynie Radom 4:1 (2:1)
Bramki dla Legii: Przybylska (44’, 55’), Grodzka (39’), Komala (75’)
Skład Legii: Koper – Komala (77’ Kubik), Biesiada, Marciniak, Markiewicz (77’ Caban), Hajkiewicz (73’ Pietrzak), Zduńczyk, Chmielewska, Grządkowska (60’ Kuś), Grodzka (66’ Bodecka), Przybylska.
— Jan Szurek (@jan_szurek) October 2, 2022
Video: Bartek Koper
Na zdjęciu stoją od lewej: Magdalena Zduńczyk, Klaudia Grodzka, Marta Chmielewska, Amelia Przybylska, Maria Komala, Natasza Koper; klęczą od lewej: Julia Biesiada, Patrycja Marciniak, Gabrysia Hajkiewicz, Adrianna Markiewicz, Julia Grządkowska.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.