News: U-15: Trzech legionistów z powołaniami

Legia ma patent na zespoły z pierwszej czwórki

Patryk Tylak

Źródło: Legia.Net

21.05.2017 09:05

(akt. 04.01.2019 13:12)

W niedzielę odbędą się dwa mecze, które mogą mieć ogromny wpływ na to, kto zdobędzie mistrzostwo w tym sezonie. Legioniści zagrają z Jagiellonią w Białymstoku, natomiast we wcześniejszym spotkaniu tego dnia Lech Poznań podejmie u siebie Lechię Gdańsk. Będzie więc to niedziela pełna emocji, ponieważ między sobą zagrają zespoły z pierwszej czwórki. W małej tabeli obejmującej bezpośrednie pojedynki drużyn z „top 4” to Legia jest na zdecydowanym prowadzeniu.

Do tej pory „Wojskowi” nie przegrali ani razu z najlepszymi zespołami w obecnym sezonie. Ba, stracili punkty tylko w jednym spotkaniu. Miało to miejsce na samym początku rozgrywek, kiedy jeszcze za kadencji Besnika Hasiego Legia zremisowała 1:1 z Jagiellonią. Podopieczni albańskiego trenera przez pierwszą połowę tamtej rywalizacji grali ładną piłkę, nie pozwalając na nic gościom z Białegostoku. W drugiej odsłonie gry sytuacja diametralnie się zmieniła i to „Jaga” zyskała przewagę, co wykorzystała na wciśnięcie wyrównującej bramki. Była to pierwsza i ostatnia utrata punktów przez legionistów w konkurowaniu z kluczowymi rywalami do tytułu mistrzowskiego.


Odkąd stery nad zespołem przejął Jacek Magiera, każde z sześciu kolejnych gier warszawiacy rozstrzygali na swoją korzyść. Zaczęło się od pewnego zwycięstwa nad Lechią Gdańsk 3:0. Później przyszła wygrana w końcówce z Lechem Poznań 2:1, która dodała wiary w siebie stołecznym piłkarzom. Rozpędzona Legia w spotkaniu rewanżowym nie dała już szans Jagiellonii, pokonując ją 4:1 na wyjeździe. W rundzie wiosennej legioniści mają już za sobą także wyjazdowe zwycięstwa po 2:1 z Lechią i Lechem i ostatnią wygraną domową potyczkę z „Kolejorzem” 2:0.


Poznaniacy są ekipą, która zdecydowanie nie radzi sobie z presją. Kiedy przychodzi im stanąć do rywalizacji z przeciwnikiem również walczącym o mistrzostwo, ekipa Nenada Bjelicy nie jest sobą. Na siedem takich spotkań, Lech wygrał tylko jedno. Miało to miejsce 5 marca tego roku, kiedy na stadionie przy Bułgarskiej gospodarze wygrali 1:0 z Lechią. Pozostałe mecze poznański klub przegrywał, najczęściej rezultatem 1:2. Takim wynikiem kończyły się cztery ich potyczki. W tym przypadku trzeba również pamiętać, że przegraną 1:2 po dogrywce zakończyły się inne ważne zawody dla Lecha, mianowicie finał Pucharu Polski z Arką Gdynia. To, jak „Duma Wielkopolski” wygląda w ważnych starciach, jest na pewno ich piętą achillesową.


Dwanaście na dwadzieścia jeden możliwych punktów w opisywanej przez nas małej tabeli ma Lechia Gdańsk. Biało-zieloni taki bilans mogą zawdzięczać głównie meczom przeciwko Jagiellonii. Obie te drużyny między sobą w tym sezonie mierzyły się już trzykrotnie, za każdym razem to lechiści wychodzili zwycięsko. W ostatnią środę piłkarze Piotra Nowaka wygrali aż 4:0 z „Jagą”. Trzy punkty gdański klub dopisał sobie również za jedną rywalizację z Lechem.


Legia, która trzy razy górowała nad „Kolejorzem”, nie jest jedyną ekipą, której poznaniacy nie są w stanie urwać punktów. Dwa dotychczasowe spotkania z tym zespołem na swoją korzyść rozstrzygała również Jagiellonia. Podopieczni Michała Probierza to właśnie tylko Lecha z zespołów pierwszej czwórki byli w stanie pokonać. Dodatkowo, zyskali jeden punkt dzięki remisowi z Legią, o którym już wspominaliśmy. Pozostałe zawody zawodnicy w żółto-czerwonych barwach przegrywali. Ostatni przegrany mecz z Lechią 0:4 nie jest jedynym, w którym „Pszczółki” doznały kompromitacji. Wystarczy wspomnieć domowe starcie z „Wojskowymi”, kiedy przegrali 1:4. Pokazuje to również, że ta drużyna nie jest chyba jeszcze gotowa na mistrzostwo Polski.


Biorąc pod uwagę, że czekać będąc nas jeszcze dwie kolejki (na trzy, które zostały do końca rozgrywek), w których rywalizować między sobą będą drużyny z „top4”, możemy być pełni optymizmu. Legioniści pokazują, że na takie mecze potrafią wyjść w pełni zmotywowani, a wygrywają je nie tylko dobrą grą, ale także doświadczeniem. Wystarczy wspomnieć środową potyczkę z Lechem. Przez większość część spotkania, ku uciesze publiki przy Łazienkowskiej, to gospodarze kontrolowali sytuację. Pozwolili rywalom wyszaleć się tylko na początku pierwszej połowy, a kiedy gra zbliżała się do końca, dobili przeciwnika, strzelając drugiego gola. Liczymy na podobny scenariusz w niedzielę. Trzy punkty zdecydowanie przybliżą nas do tego, abyśmy już niedługo mogli świętować na Starówce.


Mini tabela zespołów z "top 4" 


1. Legia Warszawa               7  19  6-1-0

2. Lechia Gdańsk                 7  12  4-0-3

3. Jagiellonia Białystok          7  7  2-1-4

4. Lech Poznań                    7  3  1-0-6

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.