Legia - Podbeskidzie 3:1 (1:0)

Legia pokonała w meczu sparingowym zespół TS Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:1 (1:0). Pierwszego gola strzelił Marek Saganowski już w drugiej minucie spotkania. - Z prawej strony dośrodkował z rzutu wolnego „Aco” Vuković, wyprzedziłem bramkarza i z 5 metra głową wpakowałem piłkę do bramki - tak opisał nam swojego gola jego zdobywca. W 75 minucie samobójczą bramkę "zdobyli" gracze Podbeskidzia. Piłka, po dośrodkowaniu Wojciecha Szali z prawej strony boiska, odbiła się od jednego z obrońców i wpadła do bramki. Chwilę potem, w 77 minucie meczu, w pole karne z prawej strony boiksa wszedł Stanko Svitlica i pięknym lobem pokonał bramkarza Podbeskidzia. W dzisiejszym spotkaniu nie zagrali wszyscy przebywajacy na zgrupowaniu piłkarze. Bramka dla Podbeskidzia padła w 55 minucie meczu po podbramkowym zamieszaniu. - Mecz rozgrywany był w trudnych warunkach, boisko było bardzo zaśnieżone, a piłka wyczyniała na nim cuda, trudno było ją wybić z pola karnego. Kilku kolegów pośliznęło się a piłka trafiła do jednego z piłkarzy Podbeskidzia, który umieścił piłkę w siatce. Tą bramkę można określić jako gol z przypadku - tak całą sytuację opisał nam Jacek Magiera, - Tak jak zawsze w tym okresie czujemy się trochę przemęczeni - powiedział nam Saganowski - Codziennie trenujemy praktycznie cztery razy. Trener Kubicki preferuje jednak inny system niż trener Okuka. Znacznie więcej czasu spędzamy z piłką przy nodze i w ten sposób ćwiczymy naszą wytrzymałość - zakończył "Sagan". Żaden z zawodników nie uskarża się jednak na większe dolegliwości. Skład Legii: Boruc (45' Krzyształowicz) - Dudek (60' Szala), Zieliński (45' Jóźwiak), Gmitrzuk, Jarzębowski (60' Magiera) - Sokołowski II, Surma, Vuković (70' Sokołowski I), Kiełbowicz (60' Wróblewski) - Saganowski, Svitlica.