Legia – Raków: Czas, by w końcu wygrać Superpuchar Polski
17.07.2021 08:30
Legia przystąpi do sobotniego meczu w bardzo dobrych nastrojach. Warszawiacy są po dwóch wygranych z Bodo/Glimt (3:2, 2:0) i awansie do II rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Sezon z przytupem rozpoczęli m.in. Mahir Emreli (strzelec dwóch goli w Bodo) i Luquinhas, zdobywca bramek i najlepszy gracz na boisku w obu meczach z mistrzami Norwegii. Warto przypomnieć, że do dyspozycji trenera Czesława Michniewicza są już, od początku obecnego tygodnia, kadrowicze, którzy byli powołani na mistrzostwa Europy: Tomas Pekhart oraz Josip Juranović. Zarówno Czech, który ustalił wynik rewanżu z Norwegami, jak i Chorwat, wystąpili w drugim spotkaniu z zespołem z Bodo. Powinni wybiec w podstawowym składzie przeciwko Rakowowi.
Stołeczny klub obiecująco rozpoczął rozgrywki, a teraz będzie mógł zgarnąć pierwsze trofeum. W walce o Superpuchar zmierzy się z Rakowem Częstochowa, czyli wicemistrzem kraju i zdobywcą Pucharu Polski z poprzedniego sezonu. Dla Legii będzie to piętnaste starcie o Superpuchar, mecze te w ostatnich latach są jednak powodem do wstydu. Ostatni raz warszawiacy zwyciężyli w 2008 roku (trzynaście lat temu) w Ostrowcu Świętokrzyskim wygrywając z Wisłą Kraków 2:1. Gole strzelali wtedy Takesure Chinyama i ś.p. Piotr Rocki. To pokazuje, jak dawno temu to mialo miejsce. W kolejnych siedmiu spotkaniach o Superpuchar Polski legioniści musieli uznać wyższość rywala, często na własnym stadionie. Przegrywali ze Śląskiem Wrocław, Zawiszą Bydgoszcz, Lechem Poznań (dwukrotnie), Arką Gdynia (dwukrotnie) oraz Cracovią. Trzy z tych gier przeciwnicy wygrywali po rzutach karnych. Wszyscy mają nadzieję, że tym razem będzie inaczej i ósme podejście zespołu z Łazienkowskiej zakończy się w końcu sukcesem. - Zrobimy wszystko, aby zagrać jak najlepsze spotkanie i wygrać – taki jest nasz cel. Zagramy z Rakowem, który będzie chciał zrobić sobie próbę generalną przed europejskimi pucharami. Myślę, że zapowiada się fajny mecz – mówił przed meczem Michniewicz.
Mimo takich zapowiedzi skład ulegnie zmianie i będzie daleki od optymalnego. Legioniści o wiele ważniejszy mecz rozegrają w środę z Florą Tallinn w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, a kilku piłkarzy narzeka na różne urazy i musi być oszczędzanych. W bramce stanie Cezary Miszta, który zastąpi Artura Boruca. W grze o Superpuchar nie wystąpi Artur Jędrzejczyk. "Jędza" grał z urazem uda od spotkania z FK Krasnodar na zgrupowaniu w Austrii. Kapitan w piątek nie trenował, w poniedziałek ma wrócić do zajęć. W sobotę zastąpi go, na pozycji prawego stopera, Lindsay Rose, dla którego będzie to debiut w Legii. W środku trójosobowego bloku defensywnego znajdzie się Mateusz Wieteska. Wszystko wskazuje na to, że w wyjściowej "jedenastce" pojawi się Joel Abu Hanna, który – podobnie jak Rose – rozegra pierwsze oficjalne spotkanie w barwach stołecznego klubu. Wystąpi na lewym wahadle lub jako lewy stoper. W tym drugim przypadku najbliżej lewej strony boiska ustawiony byłby Mateusz Hołownia. Szansę na chwilowe odsapnięcie, przed meczem z Florą, otrzyma Filip Mladenović. Sztab szkoleniowy będzie mógł się zatem przyjrzeć ewentualnemu zastępcy "Mladena". Serb, w dwumeczu z Bodo/Glimt, uzbierał bowiem dwie żółte karki, a trzecie takie napomnienie będzie skutkowało pauzą w kolejnym spotkaniu w eliminacjach europejskich pucharów. Na prawym wahadle, przeciwko Rakowowi, pojawi się Juranović. W środku pola zagrają Bartosz Slisz oraz dobrze dysponowany Andre Martins. W ataku wystąpi Emreli lub Pekhart, a role "dziesiątek" będą pełnić Ernest Muci i prawdopodobnie Rafael Lopes. Bartosz Kapustka doznał ostatnio drobnego urazu i jego występ stoi pod znakiem zapytania. Jeszcze w piątek rano miał zakaz trenowania z kolegami, badania jednak pozwoliły na zmianę optyki. W trakcie drugiej połowy, wejść na boisko z ławki rezerwowych może trzeci debiutant - Josue Pesqueira. Choć nie jest wykluczone, że wystąpi w podstawowym składzie zamiast Lopesa. Zmian jednak jak widać może być wiele. W klubie wszyscy są optymistami, ale też zastanawiają się jak w takim zestawieniu drużyna zdoła się zaprezentować.
Takich dylematów nie ma w Rakowie Częstochowa. - Zagramy najmocniejszym składem. Mecze z Legią zawsze są prestiżowe. Dodatkowo, jest trofeum do wygrania. Dla niektórych jest ono mniej istotne, a dla innych – ważne, tak, jak dla nas. Chcielibyśmy po nie sięgnąć – zapowiadał trener klubu z Częstochowy, Marek Papszun. Dla jego graczy będzie to pierwszy mecz o stawkę w sezonie. W trakcie okresu przygotowawczego częstochowianie trenowali na zgrupowaniach w Sochocinie i austriackim Kaprun. W tym czasie rozegrali cztery sparingi: z Lechią Gdańsk (2:4), Szachtarem Donieck (2:1), WSG Tirol (3:3) oraz FC Salzburg (2:2). Czerwono-niebiescy sprowadzili niedawno czterech nowych zawodników: Żarko Udovicicia (skrzydłowy, Lechia Gdańsk), Milana Rundicia (środkowy obrońca, Podbeskidzie Bielsko-Biała), Vladana Kovacevicia (bramkarz, FK Sarajevo) i 19-letniego napastnika, Pedro Vieirę, który dwa lata temu, razem z FC Porto, zdobył młodzieżową Ligę Mistrzów. Od lutego br., napastnikiem Rakowa jest 26-letni Jakub Arak, który w przeszłości reprezentował Legię. Z Częstochową pożegnali się w ostatnim czasie m.in. stoper, Kamil Piątkowski (FC Salzburg) oraz pomocnik, Petr Schwarz (Śląsk Wrocław).
Do tej pory Legia mierzyła się z Rakowem 16 razy: odniosła jedenaście zwycięstw, cztery razy remisowała i poniosła jedną porażkę. Jedyna przegrana stołecznego klubu miała miejsce w marcu 2019 roku. Czerwono-niebiescy, którzy występowali wówczas w I lidze, zwyciężyli 2:1 i awansowali do półfinału Pucharu Polski. Od powrotu częstochowian do ekstraklasy, warszawiacy wygrali z nimi trzykrotnie i raz zremisowali. - Jaki jest plan na sobotę? Taki, aby wygrać. Mam nadzieję, że przełamiemy negatywną dla nas serię. Gdyby się nie udało, to będziemy czekać na kolejny mecz – stwierdził trener Papszun.
Bukmacherzy z TOTALbet upatrują faworyta w zespole z Łazienkowskiej. Kurs na zwycięstwo Legii wynosi 1.92, remis to mnożnik 3.50, a wygrana Rakowa – 4.10. Mecz, który poprowadzi Damian Sylwestrzak, odbędzie się w Warszawie w sobotę, 17 lipca, o godz. 20:00. Spotkanie będzie można obejrzeć w Polsacie Sport, Super Polsacie, a także w serwisie internetowym Ipla. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo, a po zakończeniu rywalizacji zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.
Przypuszczalne składy:
Legia: Miszta - Rose, Wieteska, Hołownia - Juranović, Slisz, Martins, Mladenović - Muci, Pekhart, Lopes.
Raków: Kovacević – Arsenić, Niewulis, Rundić – Tudor, Lederman, Sapała, Kun – Tijanić, Musiolik, Cebula.
ZOBACZ TAKŻE:
- Konferencja trenera Legii, Czesława Michniewicza
- Wypowiedź trenera Rakowa, Marka Papszuna
Quiz
Legia w meczach o Superpuchar
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.