Legia rozpocznie testy Afrykanów dopiero w Hiszpanii
09.01.2008 22:30
Anonsowani piłkarze z Afryki, których Legia będzie testować, przylecą bezpośrednio na obóz w Hiszpanii. Tam potrenują, sprawdzą się w sparingach, a następnie przylecą do Warszawy. - Nie chcemy podawać nazwisk. Dopiero jak będziemy mieli absolutną pewność, bo - jak uczy doświadczenie - jeszcze sporo może się zmienić - ktoś nie dostanie wizy albo zgubi się po drodze. Będzie ich czterech, może nawet pięciu. Trzech z RPA i jeden albo dwóch z Ghany - mówi kierownik zespołu <b>Ireneusz Zawadzki</b>.
Wszystko wskazuje jednak, że będą to ci, których nazwiska już pojawiły się w mediach: trzej gracze z RPA - środkowy obrońca Mario Booysen (20 lat, Ajax Kapsztad - lider ligi), lewy obrońca James Madidilane (21, Bloemfontain Celtic) i napastnik Bernard Parker (21, Thanda Royal Zulu) oraz z Ghany lewy pomocnik Seidu Yahaya (18, Real Sportive) i może napastnik Eric Bekoe (21, Asante Kotoko FC). Ten ostatni prowadzi w klasyfikacji strzelców ligi ghańskiej. W dziewięciu spotkaniach zdobył osiem goli.
Pomocnik Bryce Moon (21, Ajax Kapsztad) z RPA i napastnik, wicekról strzelców mistrzostw świata juniorów Ransford Osei z Ghany (18, Kessben FC), o których wspominał dyrektor Legii Mirosław Trzeciak, na razie są nieosiągalni, bo najprawdopodobniej zostaną powołani do swoich reprezentacji na Puchar Narodów Afryki. To wyższa półka i oni zapewne nie przyjeżdżaliby na testy. Jeżeli będą w zasięgu i warszawski klub się zdecyduje, to pewnie trzeba ich od razu kupić.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.