Domyślne zdjęcie Legia.Net

Legia straciła bramkę

Mirosław Drożdż

Źródło:

20.07.2005 20:07

(akt. 28.12.2018 05:16)

Legia rzeczywiście straciła dziś bramkę, ale nie na boisku, grając sparing z trzecioligowym Dolcanem, ale bramkę wejściową na Żyletę. Wszystko to stało się tuż po rozpoczęciu spotkania, kiedy rozsierdzeni kibice nie zostali wpuszczeni na ostatni sparing przed rozpoczynającą się w weekend inauguracyjną rundą ekstraklasy.



Już na długo przed rozpoczęciem niezapowiadanego spotkania, przed bramą główną zebrała się spora grupa spragnionych piłkarskich wrażeń kibiców. Niestety, jak się okazało, zarząd klubu wydał rozporządzenie o niewpuszczaniu nikogo na teren stadionu. Ochrona z pełnym rygorem wypełniała polecenie. Nawet przybyli dziennikarze odchodzili od wejścia z kwitkiem. W pewnym momencie zniecierpliwieni kibice przeszli pod wejście na Żyletę. Część młodych ludzi, chcących zobaczyć swoich ulubieńców, zaczęła pokonywać płot, a inna część przystąpiła do szturmu bramy. Oczywiście brama przegrała i wszyscy, już bez najmniejszych przeszkód, mogli wejść na trybunę odkrytą.

Na stadion weszło około 1000 ludzi. Niestety, dzięki niefrasobliwości zarządu, który bez podania przyczyny nie chciał umożliwić swoim najwierniejszym kibicom obejrzenia spotkania, klub został narażony na kolejne koszty - tym razem naprawy bramy wejściowej. Incydent ten, po raz kolejny nie przysporzył zwolenników włodarzom Legii i znów z trybun dało się słyszeć okrzyki nieprzychylne kierownictwu klubu. Czy taka sytuacja musiała mieć miejsce? Naszym zdaniem nie, i miejmy nadzieję, że więcej do żadnych chuligańskich wyczynów nie będzie musiało dochodzić, bo tracą na tym wszyscy - od kibiców począwszy, kończąc na klubie. Oby nasza Legia nie traciła już więcej żadnych bramek!

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.