Legia Warszawa - GKS Bełchatów: W walce o kolejne punkty

Początek rundy wiosennej zapowiadał się nie najlepiej dla bełchatowian. Piłkarzom GKS-u udało się jednak powstrzymać tak silnych rywali jak Lech Poznań i Polonia Warszawa. Zwycięskiego gola w Poznaniu strzelił Dawid Nowak, a w meczu z "Czarnymi Koszulami" na listę strzelców wpisali się Kamil Kosowski i Mateusz Mak. Tydzień temu zespół Kamila Kieresia zremisował z Wisłą Kraków. "Brunatni" szybko uzyskali przewagę nad "Białą Gwiazdą" po bramkach Pawła Buzały i Tomasza Wróbla. Wisła uchroniła się jednak przed porażką w Bełchatowie, wyrównując stan meczu w doliczonym czasie gry.

Drużyna ze Sportowej nie wykazuje się w ostatnich miesiącach dobrą formą w spotkaniach wyjazdowych. W jedenastu meczach trwającego sezonu bełchatowianie przegrali aż osiem razy, wywalczyli dwa remisy oraz jedną wygraną. Natomiast legioniści mają za sobą niekorzystną serię domowych pojedynków z Górniczym Klubem Sportowym. Ostatni raz "Wojskowi" pokonali "Brunatnych" na własnym stadionie trzy lata temu. Później piłkarze GKS-u pojawili się przy Łazienkowskiej trzy razy i wywieźli dwa zwycięstwa. We wrześniu ubiegłego roku podopiecznym Macieja Skorży udało się przełamać złą passę, dzięki trafieniom Jakuba Wawrzyniaka i Miroslava Radovicia.

Wielu fanów warszawskiej drużyny zastanawia się, w jakim składzie legioniści rozpoczną kolejny mecz. W sobotę bramki Legii z pewnością będzie strzegł Dusan Kuciak, który od miesiąca zachowuje czyste konto. W defensywie ujrzymy najprawdopodobniej Artura Jędrzejczyka, Michała Żewłakowa, Jakuba Wawrzyniaka oraz Inakiego Astiza, który ostatnio leczył uraz barku. Nieznana pozostaje obsada w środku pola. W ostatnich spotkaniach na pozycji defensywnego pomocnika występowali Jakub Rzeźniczak i Janusz Gol, który doskonale zna zespół z Bełchatowa, ponieważ grał w nim przez ponad dwa lata. Trener Maciej Skorża zapowiedział jednak zmiany w składzie po meczu z Gryfem i można domniemywać, że niezachwycający ostatnio dobrą dyspozycją Gol, może usiąść tym razem na ławce. W takim układzie, zastąpiłby go zapewne Ivica Vrdoljak. Szkoleniowiec Legii będzie mieć też duży wybór na pozycjach ofensywnych, gdzie rywalizują ze sobą Miroslav Radović, Michał Żyro, Michał Kucharczyk, Rafał Wolski i Nacho Novo. O miejsce "na szpicy" walczą z kolei Danijel Ljuboja i Ismael Blanco.

Zagrożeni wykluczającym "żółtkiem" są obecnie Jędrzejczyk, Rzeźniczak, Gol, Ljuboja i Żyro. Może to mieć wpływ na decyzje personalne trenera, ponieważ za tydzień legioniści zmierzą się z Wisłą Kraków. W drużynie Kamila Kieresia na żółtą kartkę muszą uważać Paweł Buzała, Tomasz Wróbel, Mate Lacić oraz bramkarz Łukasz Sapela. W pojedynku z Legią nie zagra pauzujący Miroslav Bożok. 

Faworytem sobotniego pojedynku jest lider T-Mobile Ekstraklasy. Podobnie uważają fachowcy z bwin.com. Kurs na Legię wynosi 1.40, remis to mnożnik 4.00, zas wygrana gości aż 8.75. Trzy punkty zdobyte w jutrzejszym meczu zapewniłyby warszawskiej drużynie pozostanie na najwyższej pozycji w tabeli po 23. kolejce ligowych rozgrywek.

Wiosenne spotkanie z GKS-em będzie niecodzienne dla Michała Żewłakowa, który na boisku zmierzy się z bratem, Marcinem. Bliźniak, grający w Bełchatowie w ubiegłym sezonie w dwóch meczach strzelił Legii trzy gole. Rywalizacja byłych reprezentantów Polski będzie więc dodatkowym "smaczkiem" jutrzejszego meczu. Bądźcie z nami!

Przypuszczalne składy

Legia: Kuciak - Jędrzejczyk, Vrdoljak, Żewłakow, Wawrzyniak - Gol, Rzeźniczak - Radović, Wolski, Kucharczyk - Ljuboja

GKS: Sapela - Modelski, Lacić, Szmatiuk, Wilusz - Wróbel, Baran - Mateusz Mak, Kosowski, Buzała - Żewłakow