Legia wycofała się z iwestycji na terenach Hutnika

Teren pomiędzy ul. Marymoncką a Wisłostradą o powierzchni 12,5 ha należy do Skarbu Państwa. Zarządzany jest przez Warszawski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Ponad rok temu miała rozpocząć się na nim budowa. Niestety, procedury formalnoprawne okazały się zbyt skomplikowane i inwestycja nie ruszyła. – Uprzątnęliśmy teren, rekultywujemy boiska. Przygotowaliśmy niezbędne ekspertyzy, dokumenty i badania, ale decyzja o rozpoczęciu inwestycji należy do władz miasta – mówi Janusz Kopaniak, dyrektor WOSiR. W kompleksie sportowo-rekreacyjnym mają powstać stadion z zadaszoną trybuną na pięć tysięcy miejsc, dwa boiska treningowe z naturalną nawierzchnią, jedno ze sztuczną oraz czteropiętrowy hotel. Siedzibę ma tam znaleźć powstały w 1957 roku Hutnik. Koszt inwestycji, w zależności od rozmachu, szacuje się na 75 – 108 mln zł. W miejskiej kasie nie ma na nią pieniędzy. Konieczne jest znalezienie inwestorów. Chęć postawienia tam siedziby deklarował Polski Związek Piłki Nożnej. W obecności prezesa UEFA Michela Platiniego podpisano nawet w tej sprawie list intencyjny.W czerwcu PZPN przeniesie się z ul. Miodowej do nowej siedziby w biurowcu Business Center przy ul. Bitwy Warszawskiej, gdzie wynajął 1457 mkw. powierzchni. – Nie mamy czasu na negocjacje z miastem. Kończy się nam umowa wynajmu biur przy ul. Miodowej i musimy się szybko przeprowadzić – mówi Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN, potwierdzając, że projekt budowy biurowca na terenie Hutnika na razie ich nie interesuje. Jak mówi nam anonimowo były członek zarządu PZPN, władze związku myślą o docelowym ulokowaniu swojej siedziby na terenie Stadionu Narodowego. Z inwestowania na Hutniku wycofał się KP Legia, który chciał wyłożyć ok. 15 mln zł na powstanie tam szkółki piłkarskiej. – Cztery lata zabiegaliśmy o to, by móc zacząć inwestować w ośrodek szkoleniowy, który miał powstać na terenach Hutnika. Były rozmowy, umowy, listy intencyjne. Wszystko na nic – narzeka Jarosław Ostrowski, członek Zarządu KP Legia i prezes fundacji Akademia Piłkarska Legii. – To przykre, że najsilniejsze warszawskie kluby, takie jak Legia i Polonia, muszą uciekać czasami nawet poza stolicę, bo nie są w stanie porozumieć się z władzami samorządowymi w kwestii organizacji bazy treningowej dla seniorów i najmłodszych adeptów piłki nożnej. Dziś nasi podopieczni muszą tułać się po całym mieście lub jego okolicach, bo na Łazienkowskiej na kilkanaście drużyn mamy do dyspozycji jedynie dwa boiska treningowe! Będziemy przyglądać się rozwojowi sytuacji na terenach Hutnika, ale mam przeczucie, że w najbliższym czasie obiekty te będą w dalszym ciągu popadać w ruinę – dodaje Ostrowski.