Legia - Zagłębie: Czas wygrać przy Łazienkowskiej
18.08.2019 09:00
Piłkarze Legii Warszawa mają za sobą serię, która wygląda źle. Pamiętając o przerwie między sezonami, "Wojskowi" nie wygrali na własnym terenie od blisko czterech miesięcy. Ostatni raz stało się to 20 kwietnia, gdy stołeczna ekipa rzutem na taśmę pokonała 1:0 Cracovię.
Po powrocie ze słonecznej Grecji, Legię czeka gra w Ekstraklasie. Na grę jaką prezentowali legioniści można było momentami popatrzeć z przyjemnością. Do ideału ciągle daleko, patrząc również na klasę przeciwnika, jednak wreszcie pojawiło się światełko w tunelu, szczególnie po takich meczach jak chociażby wyjazdowe spotkanie z KuPS. Dobre zawody zagrało wielu piłkarzy, w tym między innymi wracający do gry Cafu czy Walerian Gwilia, który prawdopodobnie zadomowi się na pozycji nr. 10. Dobrze funkcjonowały skrzydła, pewnie zagrała defensywa, dzięki czemu Legia cały czas nie straciła gola w eliminacjach. Gorzej wygląda jedynie sytuacja w ataku, gdzie kolejny raz gola nie strzelił Sandro Kulenović. W odwodzie wciąż pozostają Jose Kante, Jarosław Niezgoda czy Carlitos.
Czy w spotkaniu z "Miedziowymi" możemy spodziewać się większych zmian w składzie, jak to wyglądało w poprzednich meczach ligowych? Na to pytanie odpowiedział trener Legii podczas konferencji prasowej: - Rotacje? Zobaczymy, jestem spokojniejszy w tej kwestii, ale też nie mam większych obaw, jak zawodnicy mogą znosić 90-minutowy wysiłek co kilka dni. Nie mówię, że zmian nie będzie, bo niektórzy gracze czekają na szanse, ale nie sądzę, że będzie wiele roszad - powiedział Vuković.
Goście niedzielnego meczu rozpoczęli obecny sezon w bardzo przeciętny sposób. Jedna wygrana, dwa remisy i porażka dała Zagłębiu 5 punktów oraz 9. pozycję w tabeli PKO Ekstraklasy. Wygrać udało się dopiero w ostatniej kolejce w meczu z Arką Gdynia, gdzie "Miedziowi" wygrali 2:0 po bramkach Sasy Zivca oraz Patryka Szysza. Ten drugi to na ten moment najlepszy strzelec Zagłębia, który w tym sezonie strzelił dwie bramki.
Zagłębie nie szalało podczas okienka transferowego. Roszad w składzie było bardzo mało. Do drużyny dołączyli między innymi wcześniej wspomniany Zivec znany z występów w Piaście Gliwice oraz Rok Sirk, ściągnięty MS Mura. Ten drugi na ten moment może mieć problem z przebiciem się do składu, głównie przez dobrą formę Szysza. Z drużyną pożegnały się dosyć ważne postacie, czyli między innymi Daniel Dziwniel, Filip Jagiełło, Jakub Mares oraz Bartłomiej Pawłowski.
W składzie Zagłebia znajduje się były środkowy obrońca naszej drużyny, czyli Maciej Dąbrowski, jednak na ten moment nie rozegrał w lidze jeszcze ani jednego spotkania.
Ostatni mecz między tymi drużynami został rozegrany w ostatniej kolejce zeszłego sezonu. Żaden z kibiców Legii nie może wspominać go dobrze, Legia zremisowała wtedy 2:2 i nie obroniła tytułu mistrzowskiego. Bramki strzelali Carlitos oraz Adam Hlousek, który dziś jest już piłkarzem Viktorii Pilzno.
W niedzielnym meczu w barwach Legii na murawie zabraknie kontuzjowanych Ivana Obradovicia, Vamary Sanogo, Williama Remyego, Arvydasa Novikovasa, Domagoja Antolicia i Kacpra Kostorza. Z zespołem trenuje Salvador Agra, jednak nie będzie jeszcze gotowy, aby wejść na boisko. U "Miedziowych" zabraknie Kamila Mazka, który został przesunięty do drużyny rezerw.
Sędzią meczu będzie Piotr Lasyk. 40-latek, w ubiegłych rozgrywkach, był arbitrem głównym w trzech meczach z udziałem stołecznego klubu. W tym czasie Legia dwukrotnie zwyciężyła na wyjeździe (2:1 z Koroną i 2:1 z Arką) oraz przegrała na własnym terenie 0:2 z Cracovią.
Specjaliści z TOTALbet stawiają Legię w roli faworyta. Kurs na zwycięstwo "Wojskowych" to 1.85, na remis 3.65, a na wygraną Zagłębia 4.30.
Przypuszczalne składy:
Legia: Majecki - Stolarski, Jędrzejczyk, Wieteska, Rocha - Vesović, Martins, Cafu, Luquinhas - Gwilia - Kante
Zagłębie: Forenc - Kopacz, Guldan, Oko, Balić - Tosik, Poręba - Czerwiński, Starzyński, Zivec - Szysz
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.