Legijny koszmar ligowych delegacji

Mistrzowie Polski zapomnieli, jak wygrywa się na wyjazdach w Ekstraklasie. Ta sztuka od początku rozgrywek udała się "Wojskowym" raz: w Płocku. Legioniści ograli Wisłę 1:0 po golu Jarosława Niezgody. To było jednak dawno, ponad dwa miesiące temu, 20 sierpnia. Trafienie młodzieżowego reprezentanta Polski przeciw "Nafciarzom" było również jednym z trzech zdobytych w delegacjach przez całą drużynę. Były gracz Wisły Puławy dołożył też gola w przegranym 1:2 spotkaniu we Wrocławiu. Na listę strzelców w Zabrzu wpisał się z kolei Armando Sadiku, gdy Górnik ograł warszawiaków 3:1. Legii znacznie prościej przychodzi tracenie goli na wyjazdach. Rywale trafiali do stołecznej siatki już dziesięć razy. 

Legioniści nie mają patentu na grę w trakcie spotkań wyjazdowych. Tak było za kadencji Jacka Magiery, który wygrał tylko we wspomnianym Płocku i zanotował trzy porażki. Następca, Romeo Jozak, na razie nie znalazł pomysłu na przełamanie złej serii w delegacjach. Chorwat przegrał na ten moment w Białymstoku i Poznaniu.

Tego rodzaju serie nie są jednak rzadkością w Ekstraklasie. Jeszcze w maju, gracze Lechii cieszyli się z wygranej w Krakowie 1:0, co pozwoliło na przełamanie po ośmiu meczach bez wygranej. W tym sezonie triumfu na obcym stadionie, przed startem 13. kolejki, nie miały Korona Kielce, Śląsk Wrocław oraz Bruk-Bet Nieciecza. "Słoniki" przełamały się w obecnej serii gier. Na zdobycie wyjazdowych trzech punktów ekipa z małopolskiej wsi czekała od ostatniej kolejki poprzedniego sezonu. 

Chorwacki szkoleniowiec mistrzów Polski przed meczem w Krakowie ma komfort. Jozak mógł skorzystać praktycznie z pełnej kadry. Niezdolni do gry są jedynie Miroslav Radović oraz Jakub Czerwiński. Jozak ma również Jarosława Niezgodę, którego ponownie pośle w bój od pierwszej minuty. 22-latek gdy pojawia się na boisku od początku spotkania ligowego, strzela gola. Na wyjazdach upodobał sobie trafianie w trakcie ostatniego kwadransa pierwszej odsłony meczu. 

Pewne jest, że rywale Legii na własnym terenie są odważniejsi, a wręcz nie mają nic do stracenia. Walka do upadłego i próba wydarcia punktów i tak zostanie doceniona przez kibiców. Zdobycz, zdarzająca się przeciwnikom warszawiaków często, tym bardziej. Kluczem "Wojskowych" do przełamania złej serii będzie ograniczenie indywidualnych błędów. To po nich padały gole w Poznaniu czy Białymstoku. Jeśli Legia będzie grała tak, jak w pierwszej połowie domowego spotkania z Lechią, mistrzowie Polski od razu gwałtownie zwiększą szanse na sukces. 

Wyjazdowa tabela Ekstraklasy (po rozegraniu dwunastu kolejek):

13. kolejka: 

W trzynastej kolejce Ekstraklasy rozegrano do tej pory pięć spotkań. Żaden gospodarz nie wygrał jeszcze swojego spotkania. Po jednym punkcie za remisy dopisać sobie mogą Piast Gliwice (2:2 z Zagłębiem), Korona Kielce (3:3 z Górnikiem), Cracovia (1:1 z Sandecją) oraz Lech Poznań (3:3 z Lechią). Po raz pierwszy w delegacji wygrał również Bruk-Bet. Na ten moment, przed startem swojej konfrontacji w Krakowie, Legia jest drużyną grającą na wyjeździe najgorzej. Szansa mistrzów Polski zmianę tego stanu rozpocznie się w niedzielę o godzinie 18:00.