Legioniści rozpoczęli przygotowania do meczu z Lechem

Pogoda dopisała, więc na zajęciach pojawił się pan Lucjan Brychczy, który osobiście postanowił ocenić formę mistrzów Polski. Trener Ricardo Sa Pinto zarządził przebieżkę wokół boiska, a następnie pokonanie toru przeszkód złożonego z płotków i pachołków. Później była gra na utrzymanie na skróconym polu gry i ofensywne schematy. Jak w ukropie uwijali się bramkarze w osobach Radosława Majeckiego i Cezarego Miszty, Po godzinie zajęć piłkarze, którzy wzieli czynny udział w meczu z Cracovią, w większym wymiarze czasowym, udali się do szatni. Pozostali jeszcze przez kolejną godzinę pracowali na murawie. Główną częścią treningu była gierka mająca na celu doskonalenie skuteczności. Widać było sportową złość Michała Kucharczyka, ambicję Miroslava Radovicia, technikę Iuri Medeirosa, skuteczność Jarosława Niezgody, ale największe wrażenie zrobił Michał Karbownik. Młody zawodnik nie miał żadnego respektu dla graczy uznanych i bardziej doświadczonych. Potrafił ograć Carlitosa czy Nagya a po chwili z wielkim luzem umieścić piłkę w siatce. To chyba największy pozytyw treningu.

Kolejne zajęcia zostały zaplanowane na środę i będę zamknięte dla przedstawicieli mediów.