Legioniści tłumaczyli się przed członkami zarządu
07.10.2009 00:57
Wczoraj wieczorem piłkarze Legii wyjaśniali przed członkami zarządu sobotnią zabawę po przegranym 0:2 meczu z Jagiellonią w Białymstoku. Trzech z nich w najbliższych dniach zostanie wezwanych na formalne posiedzenie zarządu, by złożyć dokładne wyjaśnienia. Ta trójka według słów prezesa przekroczyła dobry smak i złamała reguły obowiązujące w klubie. Chodzi o <strong>Kostiantyna Machnowskyj'ego</strong> i <strong>Adriana Paluchowskiego</strong>, którzy następnego dnia grali w Młodej Ekstraklasie, a także trzeciego bramkarza Legii <strong>Macieja Gostomskiego</strong>.
- Już teraz mogę powiedzieć, że zachował się niestosownie wobec pana, który rzucił w niego kawałkiem ananasa. On go odrzucił, ale już wiem, że był u tego pana i go przeprosił - powiedział po spotkaniu prezes Leszek Miklas. - Jako młodzi ludzie mają prawo do rozrywki. Ale pewnych rzeczy w pewnych sytuacjach się nie robi - wyjaśnił prezes w przesłanym przez klub komentarzu - Jeśli kibice Legii są zasmuceni po porażce z Jagiellonią Białystok to naprawdę nie jest w dobrym smaku, by piłkarze, jak się wydaje, dobrze się bawili. Myślę, że zrozumieli, że można się bawić, ale trzeba wiedzieć kiedy i jak. Czasem nawet jeśli ktoś ma inny humor niż nakazywałaby sytuacja to nie należy tego okazywać w taki sposób. Impreza integracyjna organizowana przez nowych piłkarzy w drużynie była zaplanowana wcześniej. Piłkarze otrzymali na nią zgodę od trenera. Choć zabawa była zamknięta piłkarzy sfotografowali reporterzy jednego z tabloidów.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.