Legioniści wrócili do treningów

Następnie legioniści zostali zagonieni do pracy. Sztab szkoleniowy główny nacisk położył na motorykę i zabawy z piłkami. Po rozgrzewce przyszedł czas na bieganie – najpierw były kolejne rundy wokół boiska w jednej grupie, a następnie w szybszym tempie w dwóch grupach – każdy miał na celu utrzymywanie równego tempa biegu. W dobrym nastroju był Artur Jędrzejczyk, który powrót do kadry skwitował podniesionym kciukiem do góry. Następnie na murawie pojawiły się piłki – legioniści mogli nimi żonglować, podawać sobie, wykonywać różne triki. Po krótkiej zabawie z futbolówkami trenerzy nakazali grę pressingiem na skróconym polu gry. Jeden zespół musiał jak najdłużej utrzymać się przy piłce, a drugi zmuszał rywali do błędów podchodząc bardzo wysoko przy każdym kontakcie z piłką. Kolejnym etapem zajęć była gierka na nieco większej powierzchni na jeden kontakt.

Z pierwszym zespołem trenował wyróżniający się gracz zespołu rezerw – Michał Bajdur. Indywidualnie z trenerem Rui Mottą pracowali Łukasz Turzyniecki i Jarosław Niezgoda. Obaj dochodzą do formy po kontuzjach. Na pełnych obrotach pracowali już Kasper Hamalainen, Marko Vesović i Chris Philipps.

Na wtorek zaplanowano dwa treningi – na godziny 10. i 18.