Lekarze w Legii mają pełne ręce roboty
09.09.2013 08:56
W piątek Jakub Wawrzyniak przedwcześnie zakończył zgrupowanie reprezentacji Polski. Powód? Kontuzja mięśnia dwugłowego. Lewy obrońca Legii Warszawa nie odniósł jej w starciu z rywalem. Po niespełna pół godzinie gry eliminacyjnego spotkania z Czarnogórą sam poprosił Waldemara Fornalika o zmianę. - Ten mięsień bolał mnie od pewnego czasu. Przed spotkaniem lekarze kadry robili, co mogli, żebym jednak mógł zagrać w piątek. Na początku było OK, ale z upływem czasu ból się niestety nasilał. Po kilku sprintach uznałem, że nie warto ryzykować poważniejszej kontuzji. Może gdyby to była końcówka meczu, to zacisnąłbym zęby, ale na tamten moment lepiej było, żeby ktoś zdrowy pomógł drużynie tłumaczył Wawrzyniak.
To kolejny piłkarz Legii, który doznaje urazu mięśniowego. Początek przygotowań z podobnego powodu stracił Henrik Ojamaa. Marko Suler dopiero niedawno wznowił treningi z pełnym obciążeniem i do formy wraca, grając w rezerwach. Z kolei Inaki Astiz po kilku miesiącach przerwy i operacji przepukliny na razie truchta wokół boiska. Dusan Kuciak odpoczywa po artroskopii kolana. Natomiast Bartosz Bereszyński, Tomasz Jodłowiec i Jakub Kosecki leczą drobne urazy odniesione w ostatnich meczach. Gdyby nie kadra szeroka na blisko 30 piłkarzy, trener Jan Urban miałby problem z zestawieniem pierwszej jedenastki.
- Przed poniedziałkowym treningiem spotykamy się całym sztabem szkoleniowym oraz medycznym i zobaczymy, jak się sprawy mają. Na pewno Kubę Wawrzyniaka czekają dodatkowe badania, czy to jakieś poważniejsze naciągnięcie, czy tylko przetrenowanie. Jodłowiec i Bereszyński lekko trenowali już przed weekendem, więc myślę, że w tym tygodniu wrócą do normalnych obciążeń - powiedział Jacek Magiera, asystent Urbana.
Piłkarze, którzy byli na zgrupowaniach reprezentacji, na Łazienkowską wrócą w środę. Legia w sobotę zagra w Kielcach z Koroną. Pierwszy mecz w Lidze Europy z Lazio w Rzymie odbędzie się w następny czwartek.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.