Leśnodorski: Kucharczyk od 1,5 roku gra na wysokim poziomie

- Pownien zostać wysłany natychmiast na kompleksowe badania neurologiczno-okulistyczne i błyskawiczne leczenie platfusa. Musi mieć problem nie tylko z głową, ale i z oczami. Źle to wygląda. Jeśli zawodowy piłkarz nie jest w stanie trafić do prawie pustej bramki z 5 metrów, to coś jest z nim nie tak. Założę się, że gdyby teraz zaoferować mu premię za ponowne trafienie w ten słupek, to za cholerę by mu się nie udało. Pan "Łysenko", czyli Henning Berg powinien jak najszybciej się tym Kucharczykiem zająć. Przydałaby się wysoka kara finansowa. Gdyby mnie tak wk..., od razu powędrowałby na trybuny. Opierdziel dostałby jeszcze na boisku, wcale nie czekałbym na koniec meczu. I uwierzcie, chodziłby po murawie jak koń, z opuszczonym łbem. W szatni oczywiście poprawka, po której nawet zimny chirurg by mu nie pomógł - powiedział Janusz Wójcik.

- Nasi zawodnicy mają badana na bieżąco przeprowadzane, z Michałem Kucharczykiem wszystko jest w porządku, miał gorszy moment. Nie słyszałem wcześniej ksywki „Łysenko”, ale jest dość udana, pożyczam (śmiech). Słyszałem, że jest nazywany „Ice Berg", „Wieszczu”, ale to dla mnie coś nowego - skomentował żartobliwie dyrektor do spraw rozwoju sportowego Dominik Ebebenge.

My ze swojej strony dodamy, że Michał Kucharczyk zawsze zostawia mnóstwo zdrowia na murawie, często pojawia się na boisku nawet wtedy, gdy tego zdrowia mu brakuje. Osobiście życzylibyśmy sobie, by zawodników z takim sercem do gry i walki było w Legii jak najwiecej.