Leszek Miklas: Na pucharze nie zarobimy
22.04.2008 08:46
- Mimo problemów związanych z korupcją, nasz futbol staje się coraz ciekawszy. Jest grupa drużyn, która jest w stanie podjąć skuteczną walkę o główne trofea. Przynajmniej dla nas, ale zapewne również i dla Groclinu, Puchar Polski ma w tym sezonie ogromne znaczenie. To przecież przepustka do europejskich pucharów. Gdybym miał się dziś zastanowić, co jest ważniejsze dla Legii - liga czy puchar, nie potrafiłbym się określić - twierdzi prezes Legii <b>Leszek Miklas</b>.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że piłka w wydaniu krajowym staje się coraz ciekawsza. O wszystkie trofea, jakie są do zdobycia, walczą czołowe polskie zespoły.
- Bo mimo problemów związanych z korupcją, nasz futbol staje się coraz ciekawszy. Jest grupa drużyn, która jest w stanie podjąć skuteczną walkę o główne trofea. Przynajmniej dla nas, ale zapewne również i dla Groclinu, Puchar Polski ma w tym sezonie ogromne znaczenie. To przecież przepustka do europejskich pucharów. Gdybym miał się dziś zastanowić, co jest ważniejsze dla Legii - liga czy puchar, nie potrafiłbym się określić.
Dlaczego zatem w ostatnich latach Puchar Polski tak stracił na wartości?
- To kwestia produktu, a takim są te rozgrywki. On musi być odpowiednio opakowany marketingowo, trzeba o nim mówić. Nie wystarczy tylko dać zdobywcy miejsca w europejskich pucharach. Dopiero teraz zaczęto nad tym pracować. Transmisje realizuje jedna telewizja i robi to dobrze. Rozgrywki mają sponsora, choć środki, jakie dzięki niemu uzyskujemy, jeszcze nas nie zadowalają. A nie tak dawno organizator próbował robić wszystko, aby podkreślić, że nie są to ważne rozgrywki.
Na przykład faza grupowa, której wprowadzenie praktycznie uniemożliwiło tym mniejszym klubom cieszyć się z wyeliminowania możnych. Jak choćby stało się przed rokiem, kiedy Legia odpadła ze Stalą Sanok.
- Tak, bo to jedyny puchar, gdzie kopciuszek może uważać się za księcia i ma szansę, aby tym księciem choć przez chwilę być.
Co należy zrobić, żeby jeszcze bardziej podnieść rangę tych rozgrywek?
- Musi pozostać system pucharowy. Wydaje mi się, że oprócz samego trofeum, o które walczymy, nic więcej się z tych rozgrywek nie ma. Pieniądze są nieporównywalnie mniejsze od tych, które można otrzymać za udział w Orange Ekstraklasie. Z pewnością potrzebujemy jeszcze hojniejszego sponsora. Ale może ważniejsze od tego jest to, aby niektóre mecze, nie tylko ten finałowy, były pokazane w otwartej telewizji.
Da się coś zarobić na udziale w Pucharze Polski?
- My, czyli Legia, nie jesteśmy w stanie. W Warszawie mamy bardzo wysokie koszty organizacji spotkań. Ale wydaje mi się, że to także kwestia kilku następnych lat. Po oddaniu do użytku nowego stadionu powinno być o wiele lepiej pod tym względem.
Czyli nawet zdobywając to trofeum, będziecie na minusie?
- W najlepszym wypadku uda nam się zbilansować koszty i przychody.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.