Leszek Miklas: Sportowo to słabe losowanie

- Mamy więc trochę pecha, trafiliśmy na Sporting który się buduje, który chce dominować nie tylko w lidze portugalskiej, ale także na arenie międzynarodowej. Nas nie będzie stać na takie transfery, ale wierzę że stać nas na niespodziankę. To jest dwumecz, pewnie lepiej by było grać rewanż na własnym obiekcie, ale nie zajęliśmy pierwszego miejsca w grupie więc jest jak jest. Rezultat spotkania w Warszawie może wpłynąć na to jak Sporting będzie grał u siebie,  wszystko więc w zależy od nas.

- Spotkanie powinno być atrakcyjne dla kibiców. Chcielibyśmy być mocniejsi niż dzisiaj, ale to będzie zależało od tego na ile pozwolą nam na to warunki finansowe. To zostanie określone w nadchodzącym tygodniu. Potrzebujemy pewnej zmiany szczególnie w ofensywie, ale na pewno nie będziemy pod względem zakupów konkurować ze Sportingiem. Na losowaniu w Szwajcarii był Paweł Kosmala, bo ja dopiero wracałem z Izraela. Właściwie minęliśmy się na lotnisku. Ostatnio to prezes przynosił więcej szczęścia. Tak się podzieliliśmy.

- Teraz rozpocznie się proces przygotowawczy do tego dwumeczu. Będziemy mieli możliwość obejrzenia Sportingu praktycznie w każdym meczu, także na żywo w Portugalii i z pewnością skorzystamy z tej możliwości. Tak się złożyło, że ostatnim polskim zespołem, który wygrał dwumecz w Europie na wiosnę była Legia i miało to miejsce 21 lat temu. Wtedy też nikt nie dawał nam szansy, ale objawił się Wojciech Kowalczyk i przesądził o losach spotkania. Bardzo bym chciał aby udało nam się taki wyczyn powtórzyć. Teraz też mamy kilku  młodych zawodników jak Rafał Wolski czy Michał Żyro i może teraz to oni zaskoczą rywala

- Przyznam się, że o losowaniu 1/8 nawet nie myślę, nie wybiegam tak daleko w przyszłość. Oczywiście chciałbym abyśmy w marcu dalej byli w grze, to by oznaczało, że pokonaliśmy Sporting. Natomiast jeśli miałbym wskazać, kto z dwumeczu Porto – Manchester City wyjdzie zwycięsko to wcale nie jest powiedziane, że będą to Anglicy.