Liczą się Amica, Wisła i Legia
21.08.2001 10:12
Reprezentacyjny pomocnik Tomasz Iwan, który od czerwca szuka nowego klubu, stwierdził, iż w polskiej lidze interesują go tylko te kluby, które grają w europejskich pucharach i kandydują do mistrzowskiego tytułu. Piłkarz wymienił Amikę, Wisłę i Legię.
- Gra w nich daje mi gwarancję dobrego przygotowania do meczów eliminacyjnych. Zdaję sobie sprawę z możliwości naszych klubów i nie stawiam wygórowanych warunków. Nie mogę jednak zgodzić się, że dostanę taką samą gażę jak junior. Jeśli się nie dogadam, rozważam nawet powrót do Turcji. Będzie to jednak ostateczność - stwierdził Iwan.
W związku z niedotrzymaniem umowy przez Trabzonspor, zawodnik powinien otrzymać swój certyfikat. Turcy nie chcieli mu go oddać i dopiero FIFA przyznała rację Polakowi. Ale na nic to się zdało.
- Turcy zaczęli kombinować i nie oddają mi karty. Chcą, abym został u nich. Twierdzą, że uregulują wszystkie sprawy finansowe - dodaje. Piłkarz zrażony do działaczy Trabzonsporu nie chce jednak na nowo wiązać się z nim. Boi się, że historia się powtórzy i znowu będzie miał kłopoty.
- Muszę znaleźć jakikolwiek klub, bo wtedy Turcy będą musieli mi oddać certyfikat - twierdzi Iwan.
Wczoraj rzecznik praswy Legii, Piotr Strejlau potwierdził , iż prowadzone są rozmowy na temat transferu reprezentacyjnego pomocnika na Łazienkowską.
- Gra w nich daje mi gwarancję dobrego przygotowania do meczów eliminacyjnych. Zdaję sobie sprawę z możliwości naszych klubów i nie stawiam wygórowanych warunków. Nie mogę jednak zgodzić się, że dostanę taką samą gażę jak junior. Jeśli się nie dogadam, rozważam nawet powrót do Turcji. Będzie to jednak ostateczność - stwierdził Iwan.
W związku z niedotrzymaniem umowy przez Trabzonspor, zawodnik powinien otrzymać swój certyfikat. Turcy nie chcieli mu go oddać i dopiero FIFA przyznała rację Polakowi. Ale na nic to się zdało.
- Turcy zaczęli kombinować i nie oddają mi karty. Chcą, abym został u nich. Twierdzą, że uregulują wszystkie sprawy finansowe - dodaje. Piłkarz zrażony do działaczy Trabzonsporu nie chce jednak na nowo wiązać się z nim. Boi się, że historia się powtórzy i znowu będzie miał kłopoty.
- Muszę znaleźć jakikolwiek klub, bo wtedy Turcy będą musieli mi oddać certyfikat - twierdzi Iwan.
Wczoraj rzecznik praswy Legii, Piotr Strejlau potwierdził , iż prowadzone są rozmowy na temat transferu reprezentacyjnego pomocnika na Łazienkowską.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.