Domyślne zdjęcie Legia.Net

Ligowy stół wielkanocny

de.ptak

Źródło:

17.04.2006 01:35

(akt. 26.12.2018 01:43)

Święta Wielkanocne trwają w najlepsze, spędzamy je w rodzinnym gronie i zapewne we wspaniałym nastroju. Jest wreszcie okazja do dłuższych pogawędek, odświeżenia nieco zapomnianych znajomości. I oczywiście Legia przewodzi w ligowej tabeli, co dodatkowo wprowadza nas w radośniejszy nastrój. Jednak dobrego humoru nigdy nie za dużo, więc zapraszamy Was na ... ligowy stół wielkanocny.
A co na nim znajdziemy? Ano to... Zajączek, króliczek - Roger Guereiro - według tradycji przynosi prezenty, niestety dla większości rywali są to przykre niespodzianki. Sam stał się prezentem dla fanów z Łazienkowskiej, którzy obawiają się tylko jednego: że jakiś brutal w końcu odkryje jak złapać królika Rogera… Baranek - aż dwie nominacje: Pierwsza dla Arkadiusza Barana piłkarza Cracovii, nie tylko za nazwisko, ale też za bezmyślne faule. Druga nominacja (bardziej w kategorii owieczka): Dan Petrescu, za „beczenie” po każdej kolejce ligowej… Mazurek - Tomasz Zahorski (Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski) - Kiedy nabierze ligowego doświadczenia może stać się prawdziwym Mazurem, który będzie błyszczał lukrem pośród ligowej masy...Tymczasem błyszczy w Grodzisku… Bazie - podobno tak w środowisku polskiej, ligowej piłki mówi się o Brazylijczykach Antoniego Ptaka zgrupowanych w bazie w Gutowie pod Łodzią. Baba piaskowa - na wielu ligowych boiskach przez długi czas łatwiej było wykombinować babę z piasku (wystarczyło wiaderko), niż wykombinować jakąś składną akcję… Żurek - specjalista od sensacji… Dla niektórych oznacza to długie chwile nieobecności, dla Polonii ostatnią deskę ratunku, by tej nieobecności uniknąć Kiełbasa - co za dużo to nie zdrowo, o czym nawet sam Kiełbasa się przekonał. Ostatnio trochę przysechł, ale nagle przypomniał o sobie… Kiełbasa sucha też ma swoich amatorów... Szczypiory - obrońcy, którzy starają się uprzykrzać życie napastnikom między innymi szczypaniem… Wyszedł nam całkiem nieźle zaopatrzony stół. Oczywiście można się spierać, czy nie można by dorzucić pasztetu z Zająca( bo niestety po licznych kontuzjach tak wyglądają nogi pana Marcina), białej Kiełbasy( po której struty chodził Dickson Choto), że o jajach i palmach nie wspomnę, bo miejsca by pewnie zabrakło.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.