Ludzie Legii w Wiśle
24.10.2007 08:40
<b>Maciej Skorża, Andrzej Blacha, Jacek Kazimierski</b> i <b>Rafał Janas</b>, czyli sztab trenerski Wisły Kraków. Do tego dyrektor sportowy <b>Jacek Bednarz</b>. Czyli jak Wisła korzysta (z powodzeniem) z ludzi Legii. Mam ogromny sentyment do Legii. W niej startowałem do poważnej piłki - mówi trener Skorża.
MACIEJ SKORŻA. I trener, 35 lat.
Urodzony w Radomiu, ale związany z Warszawą. Grał w piłkę jako obrońca, na niskim szczeblu w zespołach Radomiaka i AZS AWF Warszawa. Przez cztery lata pracował w Legii z grupami młodzieżowymi, a w latach 1994-96 prowadził bank informacji pierwszej drużyny dla trenera Pawła Janasa (za najlepszych czasów zakończonych dwoma tytułami, Pucharami Polski i startem w Lidze Mistrzów). Z tamtych czasów datuje się ich znajomość, która zaowocowała później współpracą w reprezentacji młodzieżowej, a następnie pierwszej reprezentacji. Skorża został w końcu pierwszym szkoleniowcem w Arnice Wronki, a na początku tego roku przejął Groclin. Tam poszło mu naprawdę dobrze - jego drużyna wywalczyła Puchar Polski i Puchar Ekstraklasy. Ale w europejskich pucharach już nie poprowadził Groclinu, bo dostał ofertę z Wisły. Jest teraz w szczytowym momencie kariery, do której startował ze stołecznej AWF. Tam
Maciej Skorża i Jacek Bednarz dziś razem budują silną Wisłą, przed laty obaj pracowali dla Legii.
JACEK KAZIMIERSKI. Trener bramkarzy, 48 lat. Urodzony w Warszawie. 225 meczów w polskiej ekstraklasie i wszystkie w roli bramkarza Legii (przez dziewięć sezonów, 1978-87 - dwa Puchary Polski, mecze w Pucharze UEFA z Interem Mediolan). Wielokrotny reprezentant, był na dwóch mundialach. Kiedy pograł w greckim Olympiakosie Pireus i belgijskim Gent, wrócił do kraju i został trenerem bramkarzy. Oczywiście w Legii, w której tak jak później w kadrze pracował z Janasem (i poniekąd ze Skorżą). W pewnym momencie przy Łazienkowskiej woleli Krzysztofa Dowhania, ale Kazimierski nie zniknął, pracując m.in. w Wiśle Płock i Polonii Warszawa. Gdy był bez pracy, Skorża ściągnął go do Groclinu. I stamtąd razem przeszli do Wisły Kraków.
RAFAŁ JANAS. Asystent trenera, 30 lat. Urodził się w Łodzi, ale młodość spędził w stolicy. Gdy Paweł Janas prowadził Legię, grał w jej rezerwach, w jednym z meczów strzelił nawet hat tricka. Potem próbował sił w mediach, będąc m.in. gwiazdą stołecznej ligi dziennikarzy. Po znajomości dostał pracę u ojca w reprezentacji, a niedawno Skorża zaproponował mu pracę w Wiśle. Jako obserwator był na przegranym przez Legię meczu z Odrą Wodzisław.
JACEK BEDNARZ. Dyrektor sportowy, 40 lat. Urodzony w Mysłowicach. Młodość spędził na Śląsku, ale potem z Ruchu Chorzów przeniósł się do Legii. Spędził w niej pięć lat (od 1994 do 1999 roku). Zdobył z nią mistrzostwo, dwa razy Puchar Polski. Grał jako lewy pomocnik, a następnie obrońca. Pod koniec kariery odszedł do Pogoni Szczecin, ale na stałe nadal mieszkał w Warszawie. Gdy klub z Łazienkowskiej przejął koncern ITI, został zatrudniony jako rzecznik prasowy, z czasem awansował do roli dyrektora sportowego (przedtem podobną funkcję pełnił w Świcie Nowy Dwór Mazowiecki). Po niepowodzeniach drużyny zwolniony, chociaż należy pamiętać, że to jemu stołeczny klub zawdzięcza sprowadzenie takich piłkarzy jak Łukasz Fabiański i Dawid Janczyk, sprzedanych niedawno za granicę za rekordowe kwoty 3,5 oraz 2,9 mln euro.
Z tego, że w tym sezonie Warszawa rządzi w Krakowie, nic oczywiście nie wynika. Tak samo jak z tego, że obecny trener przygotowania fizycznego w Legii Ryszard Szul jest mieszkańcem Krakowa (poprzedni kapitan Legii Łukasz Surma urodził się w Krakowie i nawet grał w I lidze w Wiśle), ani że pomocnik warszawian Piotr Giza był krótko piłkarzem "Białej Gwiazdy". Bardziej znany jest jednak z występów w Cracovii, skąd trafił na Łazienkowską. Warto też dodać, że oba kluby mają swojego Urbana. W Legii jest trener Jan. Lekarzem Wisły jest Mariusz Urban.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.