Łukasz Fabiański: Nie było złośliwości
28.04.2007 04:14
Straciliśmy 3 bramki, ale przede wszystkim 3 punkty. To nas najbardziej boli. Nie pozostaje nam nic innego, jak patrzeć do przodu i skoncentrować się na następnym meczu. Po karnym, w złości wybiłem piłkę i przypadkowo trafiłem Marcina Baszczyńskiego w głowę. Na pewno nie było w tym żadnej złośliwości z mojej strony. Powiedziałem sędziemu jak to było, a ten stwierdził, że w takim przypadku muszę dostać żółtą kartkę. Dzisiaj nam się nie udało wygrać, ale wierzę, że następny mecz, z Pogonią wygramy - powiedział po zakończonym meczu <b>Łukasz Fabiański</b>.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.