Łukasz Fabiański: Nie skarżę się
11.12.2006 07:46
<b>Łukasz Fabiański</b> to kolejny reprezentant Legii - po <b>Kazimierzu Deynie</b> i <b>Arturze Borucu</b> - niezbyt miło przyjęty przez niektórych śląskich kibiców. Podczas charytatywnego meczu kadry Polski z reprezentacją Górnego Śląska na trybunach znalazła się grupka nieodpowiedzialnych osobników, którzy gwizdami przyjmowali każdą interwencję Łukasza Fabiańskiego.
Można się tylko domyślać, że powodem tego wyjątkowo głupiego zachowania, szczególnie w takim meczu, była przynależność klubowa bramkarza. Na szczęście ten zgrzyt nie zakłócił stonowanej atmosfery na Cichej.
- No cóż, takie jest życie. Nie będę się skarżył, że ktoś na mnie gwizdał - z dużym spokojem komentował Fabiański. - Gwizdy docierały do mnie, ale się nimi nie przejmowałem. Trochę to dziwne, gdyż to nie były zawody ligowe i przynależność klubowa nie miała tu nic do rzeczy. Atmosfera meczu była podniosła, niemniej nie wszyscy potrafili się powstrzymać. Ale trudno.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.