Łukasz Fabiański: W upale też trzeba trenować
09.07.2006 13:38
Po dzisiejszym treningu w ekstremalnie upalnych warunkach pot lał się z zawodników strumieniami. Piłkarze zdają sobie jednak sprawę z tego, że mecze też mogą odbywać sie w podobnych warunkach i muszą być na to przygotowani. O upale, francuskim zgrupowaniu, przygotowaniach do eliminacji do Ligi Mistrzów i finale Mistrzostw Świata rozmawialiśmy z <b>Łukaszem Fabiańskim</b>
Ciężko się trenuje w takim upale? Na pewno pogoda nie jest do końca sprzyjająca, ale trenować trzeba. Po to się wykonuje ciężką pracę na treningach, żeby później procentowała i trzeba być przygotowanym na to, że i spotkania będzie się grać przy takiej pogodzie. Więc nie ma co narzekać. Nad czym będziecie pracować we Francji? Czysto piłkarskie sprawy, takie jak taktyka, zgranie zespołu, łapanie świeżości. Najważniejsze będzie dopracowanie wszystkich elementów gry. Będzie też dużo spotkań. We Francji będziecie mieć bardzo silnych sparingpartnerów. To jest bardzo fajna sprawa, że będziemy mieć tak silnych przeciwników. To pozwoli nam się dobrze przygotować do najważniejszych spotkań, takich jak eliminacje do Ligi Mistrzów. Na tle takich przeciwników warto się sprawdzić i myślę, że to zaprocentuje w przyszłości. Z kim wolałbyś zagrać w eliminacjach do Ligi Mistrzów – z Estończykami czy Islandczykami? Nie robi mi to większej różnicy, ja jestem przygotowany na obu rywali. Nie wolno na pewno nikogo lekceważyć. Wczoraj czytałem, że Lech odpadł z Pucharu Intertoto z mołdawską drużyną, chociaż był ponoć stuprocentowym faworytem. Dlatego w każdym spotkaniu, czy z drużyną z Estonii, czy z Islandii, trzeba być maksymalnie skoncentrowanym i nie lekceważyć rywala. Kogo typujesz na zwycięzcę mundialu w dzisiejszym finale? Chciałbym, żeby wygrały Włochy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.