News: Plotki transferowe: Legia zainteresowana Sobotą?

Łukasz Sosin: Pinto i Junior potrzebują czasu

Marcin Szymczyk

Źródło: Piłka Nożna

20.11.2013 09:08

(akt. 21.12.2018 15:12)

Helio Pinto do Legii trafił za darmo. Co prawda na początku lipca przedłużył wygasający kontrakt z APOEL-em, ale kilka dni później został on jednak anulowany i Portugalczyk mógł bez przeszkód trafić do Warszawy, gdzie podobno inkasuje 250 tysięcy euro rocznie. Początek miał przy Łazienkowskiej bardzo słaby, ale ostatnio zaczyna spisywać się lepiej. - Każdy z piłkarzy, którzy przenieśli się latem z ligi cypryjskiej do Polski, był w tamtejszej lidze postrzegany jako gwiazda. Z Pinto miałem okazję występować przez rok w jednym zespole. To zawodnik, który pracował przez pełne 90 minut. Jeśli dobrze pamiętam statystyki z Ligi Mistrzów, miał on w trakcie meczu najwięcej przebytych kilometrów z drużyny APOEL - ocenia na łamach "Piłki Nożnej" Łukasz Sosin, który przez niemal dziesięć lat reprezentował barwy cypryjskich klubów, czterokrotnie zostawał królem strzelców tamtejszej ekstraklasy, a w 2012 roku zakończył piłkarską karierę.

- W Polsce towarzyszy mu od samego początku duża presja i ogromne oczekiwania, moim zdaniem jednak z każdym tygodniem spisuje się coraz lepiej i myślę, że jeśli będzie dostawał kolejne szansę, będzie dla zespołu niezwykle pożytecznym zawodnikiem - dodał Sosin.


Na podobne zarobki jak Helio Pinto może liczyć Dossa Junior, na którego Legia musiała jednak wyłożyć sporą gotówkę - według różnych źródeł około 440-500 tysięcy euro. Na razie trudno oceniać czy urodzony w Lizbonie reprezentant Cypru jest wart tych pieniędzy. Dossa Junior nie był wcale numerem jeden na liście życzeń Legii. W pierwszej kolejności trener Jan Urban chciał ściągnąć Hiszpana Inigo Lopeza lub Piotra Celebana. Dossa niezłe mecze przeplata przeciętnymi, udane interwencje kiksami i zupełnie niezrozumiałymi atakami na rywala. Tak jakby czasami wyłączał myślenie i najpierw działał, a potem zastanawiał się, czy właściwie zareagował. - Każdy popełnia błędy, ja nie oceniałbym go tak surowo. Pamiętam, że gdy występowałem przeciwko niemu, imponował siłą i dynamiką. Ciężko było go minąć. On też potrzebuje czasu. Zmiana klimatu, otoczenia - do wszystkiego trzeba się po prostu przyzwyczaić - komentuje Sosin.


Więcej w najnowszym wydaniu magazynu "Piłka Nożna".

Polecamy

Komentarze (17)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.