Łukasz Surma: Chcę wierzyć, że to tylko błąd
27.05.2007 00:18
- Zagłębie nie zasłużyło sobie dziś na wygraną, byliśmy zespołem lepszym. Co prawda lubinianie rzucili na szale swoje umiejętności, ale mało sytuacji stworzyli. Ciężko nam się przez to pogodzić z porażką, tym bardziej że pierwsze czterdzieści pięć minut było wyśmienite w naszym wykonaniu. Co do sytuacji kontrowersyjnych. Marcin Smoliński przysięga, że był faulowany. Ja mu wierzę - mówi kapitan zespołu Legii <b>Łukasz Surma</b>.
- A Roger strzela bramkę i podobno gdzieś tam fauluje - takich sytuacji jest mnóstwo przy każdym rzucie rożnym. Obrońcy z napastnikami walczą o pozycje, przepychają się. Takie zachowania w polu karnym są normą.
Czym takie sędziowanie można tłumaczy? Presją na arbitrze, błędem, a może czymś więcej?
- Chcę wierzyć, że to był błąd. Zresztą nie chcę niczego przesądzać, najpierw muszę zobaczyć powtórki w telewizji. Nie chciałbym teraz ferować wyroków, bo jeszcze później musiałbym się z nich wycofywać. Wydaje mi się, że to błąd.
Co czuliście kiedy Zagłębie strzeliło bramkę na 2:1?
- Chcieliśmy pokazać, że mamy charakter i serce do walki. Nie chcieliśmy by Zagłębie tutaj w Warszawie się cieszyło, chcieliśmy wyrównać. Stało się inaczej.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.