Maciej Korzym: Nie mogę porównać trenerów
17.04.2007 21:51
- Możemy się cieszyć z wyniku. Od dwóch meczy szczęście się do nas uśmiecha. Myślę, że będzie coraz lepiej. Dwa mecze po 3:0... chyba coś ruszyło w końcu - mówił po meczu najmłodszy napastnik Legii Warszawa, <b>Maciej Korzym</b>. Wychowanek nowosądeckiej Sandecji grał w dzisiejszym spotkaniu przez ostatnie pół godziny, ale nie udało mu się powtórzyć wyczynu z meczu z Arką, kiedy wpisał się na listę strzelców.
Zmiana trenera była dla Was jakimś bodźcem, czy to tylko zbieg okoliczności, że Legia akurat teraz zaczęła wygrywać?
- Nie można mówić, że zmiana trenera dała nam od razu coś nowego, bo i tak trenowaliśmy pod skrzydłami trenerów Wdowczyka i Zielińskiego. Odeszła więc tylko jedna część.
A czy zmieniło się coś w treningach Jacka Zielińskiego? Co takiego ma obecny trener, czego nie miał poprzedni?
- Nic się nie zmieniło, ale zawsze jest jakaś różnica. Każdy ma swoją koncepcję. Nie mogę porównać trenera Wdowczyka do trenera Zielińskiego bo jestem za młody.
Czy nie uważasz, że te dwa zwycięstwa mogą świadczyć o różnicy w motywacji zawodników przez obu trenerów?
- Być może wreszcie szczęście zaczęło się do nas uśmiechać. Musimy iść za ciosem. Oby szło nam jak najdłużej tak jak teraz.
Z Koroną czeka was w piątek mecz prawdy. Jak atmosfera w drużynie? Po dwóch ostatnich zwycięstwach może wam się pokazać światełko w tunelu. Stawiacie sobie jakieś cele?
- Najlepiej koncentrować się na następnym meczu, niż stawiać sobie jakiś cel i później go nie zrealizować. Myślę, że lepiej będzie jeśli skoncentrujemy się tylko na najbliższym przeciwniku, przyłożymy się, zrobimy punkty i trzeba tak zawsze do przodu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.