Maciej Rosołek

Maciej Rosołek: Myślę, że bramka dała pozytywny impuls

Redaktor Marcin SłokaRedaktor Maciej Ziółkowski

Marcin Słoka, Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

09.02.2020 22:32

(akt. 10.02.2020 00:26)

- Dobra zmiana? Sądzę, iż można tak powiedzieć. Nie myślałem o tym, że mogę powtórzyć wyczyn z debiutu z Lechem. Chciałem wejść na murawę i pomóc drużynie. Tym bardziej, że wynik był wówczas niekorzystny - komentował po meczu z ŁKS-em Maciej Rosołek, piłkarz Legii Warszawa.

- Trener przekazał mi, że wchodzę na boisko jako drugi napastnik, u boku Jose Kante. W mojej głowie pojawiły się myśli, żeby najlepiej udokumentować to bramką. To się udało. Chciałem wesprzeć zespół w walce o uzyskanie pozytywnego rezultatu. Sądzę, że był to ważny impuls, który dodał nam wiary i zastrzyku sił. Byliśmy lepsi, oczywiście nic nie ujmując łodzianom, którzy także dobrze się prezentowali. Uważam, że zasłużenie zagarnęliśmy trzy punkty – mówił Maciej Rosołek.

- Nie traktowałbym zmiany klubu przez Jarosława Niezgodę, jako szansę dla mnie. Jest kilku piłkarzy, którzy mogą grać w ataku. To wybór trenera kto będzie grał i dostawał więcej szans. Mnie oraz reszcie graczy pozostaje pokazywać na treningach swoje możliwości.

- ŁKS dobrze wyglądał na boisku. Wiedzieliśmy jak zastopować rywali, może nawet nie spodziewaliśmy aż tak dobrego występu z ich strony. Można im pogratulować, ponieważ solidnie zagrali przy Łazienkowskiej.

- W głębi duszy wierzyłem, że po wejściu do pierwszego zespołu Legii, tak to będzie wyglądało z mojej strony. Jestem dość pewny siebie. Wiedziałem, że dołączam do drużyny, aby pomóc i pokazać umiejętności. To, jak to się wszystko potoczyło, było jednak bardziej w dalszych wyobrażeniach.

- Po to trenujemy i gramy, aby w takich momentach pokazywać gotowość i ją udowadniać. Dwukrotnie zdałem egzamin dojrzałości? Można tak powiedzieć, aczkolwiek poczekałbym z takimi tezami. Przyjdą ważniejsze mecze, o większą stawkę. Czas pokaże.

- Obecność innych młodzieżowców w składzie jest atutem w chwili wejścia kolejnego młodego zawodnika do drużyny. Myślę, że „starszyzna” jest również tak samo nastawiona do młodzieży jak do mnie i do graczy, którzy po raz pierwszy byli z nami na obozie przygotowawczym. Młodzi gracze nie powinni się czuć niekomfortowo.

- W każdym spotkaniu gramy o zwycięstwo. Staramy się nie patrzeć na tabelę. Najważniejszy jest dla nas każdy kolejny mecz i rywal, który najbardziej może nam zaszkodzić. Tylko na tym się skupiamy - zakończył napastnik Legii. 

Polecamy

Komentarze (66)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.