Domyślne zdjęcie Legia.Net

Maciej Rybus: Rywale trochę mnie poturbowali

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

12.04.2009 00:23

(akt. 17.12.2018 22:41)

- Możemy być zadowoleni z tego meczu - od początku wszystko nam wychodziło i układało się tak jakbyśmy tego chcieli. Stwarzaliśmy sobie sytuacje, kilka udało się wykorzystać. Najważniejsze było to pierwsze trafienie, później było już z górki. Zwycięstwo bardzo cieszy. Trochę jestem poturbowany, rywale nie przebierali w środkach. Ale to męski sport i takie rzeczy się zdarzają - mówił po meczu strzelec bramki w spotkaniu z Cracovią, <b>Maciej Rybus</b>.
Wiele mówiło się o tym, że potrzebujecie jednego meczu na przełamanie. To był właśnie ten mecz? - Myślę, że tak, choć w Gdyni zdobyliśmy trzy punkty, ale styl pozostawiał trochę do życzenia. Dziś i styl i wynik nas zadowala i jedziemy na święta w bardzo dobrych nastrojach. Dziś biegałeś jak oszalały. Dynamiczny, naładowany energią. Strzeliłeś bramkę, zaliczyłeś asystę. Chyba jesteś z siebie zadowolony? - Faktyczne chyba nie wyglądało to źle, niestety rywale nie przebierali w środkach i trochę mnie poturbowali. Szczególnie w drugiej części gry porządnie oberwałem, już nawet nie wiem kto mnie sfaulował. Ale wiadomo, że piłka to sport walki i nie mam o to żadnych pretensji. Rozcięta warga to też pamiątka po dzisiejszym meczu? - Tak, to również efekt jednego ze starć z piłkarzami Cracovii. Ale mimo tych kilku siniaków do świątecznego stołu usiądziesz w dobrym nastroju? - Myślę, że tak. Jadę za chwilę do domu do Łowicza i jutro na pewno będzie pyszne śniadanie w rodzinnej atmosferze. Przejadał się jednak nie będę, muszę trzymać wagę.

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.