Maciej Rybus: Walczyliśmy do upadłego
01.09.2008 08:48
- Po meczu z FK Moskwa usiedliśmy wspólnie, mówię o całej drużynie, i porozmawialiśmy o tym, co się wydarzyło. Każdy powiedział, co miał na sercu. Nie ukrywam, że rzuciliśmy kilka mocnych słów. Jak widać, poskutkowało. Dziś od początku ruszyliśmy zdecydowanie na rywala. Wszyscy byliśmy skoncentrowani i zdeterminowani. Walczyliśmy do upadłego, czego efektem było wysokie zwycięstwo i styl, w jakim zostało odniesione. Gdybyśmy wykorzystali wszystkie okazje, moglibyśmy wygrać znacznie wyżej - mówił po meczu z Górnikiem, pomocnik Legii <b>Maciej Rybus</b>
To dla pana kolejny dobry mecz z Górnikiem. Kilka miesięcy temu wszedł pan w końcówce spotkania przy Łazienkowskiej i zdobył swoją pierwszą bramkę w ekstraklasie. Tym razem – do spółki z Arielem Borysiukiem – popisał się pan efektowną asystą...
- Świetnie pamiętam jesienny mecz. Było to dla mnie drugie spotkanie w ekstraklasie i od razu udało mi się zdobyć bramkę. Dziś także wszedłem na boisko w drugiej połowie i... znów jestem zadowolony. Zagrałem dobrze, przeprowadziłem kilka akcji, mogłem też strzelić gola, ale nie udało mi się przelobować bramkarza rywali. Najbardziej cieszy mnie jednak postawa całej drużyny. Nie chodzi mi tylko o zwycięstwo. Dzisiaj wszyscy wiedzieli, że gra sprawiała nam dużą radość.
Czy to oznacza początek serii zwycięstw?
- Nie miałbym nic przeciwko temu, ale żałuję, że po tak dobrym meczu czeka nas dwutygodniowa przerwa na zgrupowanie reprezentacji. Choć z drugiej strony... dostrzegam również plusy takiej sytuacji. Niewykluczone, że będziemy już mieli w kadrze Dicksona Choto, Bartka Grzelaka i Edsona.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.