Maciej Rybus: Wynik mógł być wyższy
25.09.2009 23:48
- Miałem parę dobrych okazji do zdobycia bramki. W pierwszej połowie idealnie piłkę wyłożył mi Grzelak, uderzyłem z pierwszej piłki ale bramkarz obronił. Szkoda tez okazji z drugiej połowy, kiedy piłka zatrzymała się na poprzeczce bramki Lecha. Dziś po kontuzjach wrócili Bartek Grzelak oraz Tejksiu Chinyama i obaj zagrali bardzo dobrze, strzelili bramki. Wszyscy narzekali, że napastnicy w Legii są nieskuteczni i tym fajniej, że dziś coś strzelili - mówił po spotkaniu <b>Maciej Rybus</b>.
Ale znów po meczu można narzekać na nieskuteczność, gdyż po tym co się działo w ostatnich 20 minutach wynik końcowy powinien być dużo wyższy.
- Mogło być, ale wiadomo jak jest z naszą skutecznością - najlepiej nie jest. W poprzednich meczach też mieliśmy sporo sytuacji, a zdobywaliśmy raptem po jednej bramce. Wszystko jest jednak na dobrej drodze, z meczu na mecz się rozkręcamy.
Na początku sezonu wydawało się, że na murawie jest miejsce albo dla Smolińskiego albo dla Rybusa. Dziś trener upchnął was obu. Byłeś zdziwiony takim faktem?
- Nie byłem zdziwiony, Marcin to bardzo dobry zawodnik, na treningach prezentuje się bardzo dobrze. Czekał długo na swoją szansę, dziś ją otrzymał i ją wykorzystał.
Na czym polegała słabość Lecha?
- Na pewno sprawę ułatwiła nam w jakimś stopniu kontuzja Arboledy, który gra świetnie w defensywie ale i do akcji ofensywnej potrafi się fantastycznie włączyć. Arboleda daje jakość Lechowi, strzela ważne bramki. Dziś na pewno go brakowało.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.