Maciej Skorża: Chciałbym dobrego sędziowania

- Nie mogę podać składu, nie chcę tego robić. To wbrew sztuce trenerskiej by tak wcześnie podawać to do wiadomości publicznej. Na pewno mamy coś do udowodnienia sobie samym tym spotkaniem, chcemy pokazać, że wynik pierwszego spotkania nie odzwierciedla poziomów obu drużyn. Chcielibyśmy zrewanżować się takim samym rezultatem, strzelenie takiej samej ilości goli. Dla Polonii porażka w tym meczu może oznaczać koniec marzeń o pucharach, nas do tego celu przybliży. Ten mecz ma zupełnie inny ciężar gatunkowy niż jesienią i dlatego może nie paść aż tyle goli. Jednak wartość tych punktów będzie dużo większa. To będzie mecz walki bo to są derby. Walka musi być. Stawka tego meczu, presja powoduje że kluczowe będzie jak zawodnicy obu drużyn sobie z tym poradzą.

- Felix Ogbuke? Wciąż czekamy, myślę że ze Śląskiem zadebiutuje. W niedzielę nie zagra także Dickson Choto, Artur Jędrzejczyk i Maciej Rybus. Janusz Gol? Grał w Chorzowie od pierwszej minuty, wygląda coraz lepiej ale nie wiem jeszcze czy zagra od początku z Polonią. Inaki Astiz? Gra z meczu na mecz lepiej, to doświadczony piłkarz i na pewno na taki wazny mecz jak derby będzie w dobrej dyspozycji.

- Oglądałem mecz Polonii z Lechem. Negatywy – zimno było, zmarzłem. Gdyby nie pechowy początek to do końca czarne koszule biłyby się o awans. Na pewno w niedzielę zagrają o wiele lepiej, mają ciekawą drugą linię, jest to jedna z lepszych drużyn w Ekstraklasie. Co do słabszych stron to podzieliłem się nimi z piłkarzami, publicznie nie chcę o tym mówić. Czy będzie to ostatni mecz Theo Bosa? Dlaczego ma być ostatni? Życzę mu, aby wypełnił swój kontrakt z klubem.

- Mamy za sobą dwa remisy, z tego w Krakowie nie jesteśmy zadowoleni, z tego w Chorzowie możemy być zadowoleni. Na jesieni zaczynaliśmy od porażek, teraz są remisy jest więc jakiś postęp. Jeśli dalej będzie się to toczyło podobnie to nie będzie źle.

- Dużo tracimy bramek, na zajęciach analizowaliśmy grę całego bloku defensywnego, sposób, w jaki tracimy gole. Brakowało koncentracji, za dużo było błędów indywidualnych. Jeśli to porawimy to gra defensywna będzie wyglądała coraz lepiej. To dla mnie teraz kluczowa sprawa, bo z formacją tą mamy problemy. Na zgrupowaniach pracowaliśmy nad poprawieniem gry ofensywnej i z tego mogę być w miarę zadowolony.

- Czym dla mnie są derby stolicy – to niecodzienne wydarzenie. Niektórzy mowią, ze to najważniejsze wydarzenie w roku. Ja myślę, że to coś znacznie ważniejszego.

- Czego się obawiam? Bardzo bym chciał abyśmy trafili na dobre sędziowanie, tak aby nie było głosów, że coś w którąś ze stron było nie tak w tym aspekcie. Życzyłby sobie abyśmy w końcu pierwsi zdobyli bramkę, abyśmy dostali pozytywnego kopa i dali z siebie jeszcze wiecej. Nie chciałbym takich historii jak choroby tuż przed ostatnim spotkaniem – grypy i przeziębienia – oabawaim się tych losowych wypadków.

- Można założyć taki scenariusz, że to Polonia od początku ostro ruszy bo to ona ma stratę punktową do nas w tabeli. Nie byłoby to dla nas takie złe rozwiązanie, mamy kim grać aby odpowiednio groźnie zareagować z takich sytuacjach. Otwarte spotkanie byłoby widowiskowe dla kibiców, ale czy tak będzie to się okaże dopiero w trakcie meczu. Wierzę, że mecz rozstrzygnie się w ostatnich 20 minutach.

- Nie ma żadnych wytłumaczeń dla złego wyniku, kibice nas wspierają i to musimy wykorzystać. Jesienią mogło to tworzyć presję, teraz już nie. Jeśli ktoś ma z tym problem to znaczy, że może Łazienkowska nie jest miejscem dla niego. To wsparcie było już wykorzystywane jesienią – choćby mecz z Cracovią czy Górnikiem o tym świadczą.