Maciej Skorża: Legia to lekcja cierpliwości
10.09.2011 09:12
- Czego nauczyłem się w pracy z Legią? Cierpliwości. Wcześniej drużyny, które prowadziłem, wmiarę szybko grały tak, jak sobie wymyśliłem. Tutaj wyglądało to zdecydowanie inaczej, bardzo długo to trwało. Nie ukrywam, że bywały momenty zwątpienia, w których myślałem sobie: nie damy rady. Jednak stało się inaczej. To była lekcja cierpliwości, potwierdziło się, że warto konsekwentnie pracować, że warto konsekwentnie robić swoje, wierzyć, że jesteś w stanie dojść do celu nawet wtedy, gdy wokół ciebie szaleje burza. Takie podejście musi przełożyć się na wyniki.
Spodziewał się pan, że ten awans do fazy grupowej zostanie uznany aż za tak wielki sukces?
- Przepraszam bardzo, wzruszyłem się (śmiech). Byłem bardzo, ale to bardzo zaskoczony tym, co działo się po powrocie z Moskwy. To, co działo się na lotnisku, przeszło moje najśmielsze wyobrażenia. Ja naprawdę nie zdawałem sobie z tego sprawy. Teraz słyszę: przeszliście do historii, to największy sukces Legii w europejskich pucharach od kilku lat. My nie byliśmy faworytem, może dlatego w ogóle o tym nie myślałem. Do takich meczów często dopisuje się jakieś legendy, ale my po prostu zagraliśmy niezłe spotkanie, dobry mecz, a teraz musimy myśleć o tym, co przed nami. Na to uczulam moich zawodników. Żeby za długo nie żyć tym Spartakiem. Mamy naprawdę dużo do poprawienia. Liczę, że ambicje piłkarzy Legii nie zostały zaspokojone.
W Moskwie zdecydował się pan na zmianę bramkarza. Nie obawia się pan, że to piłkarska śmierć dla Wojciecha Skaby?
- Wojtek dobrze bronił, naprawdę, ale ustalając taktykę, doszliśmy do wniosku, że Dusan Kuciak będzie pozbawiony obciążenia psychicznego, bo Wojtek we wcześniejszych meczach puszczał po dwie bramki. Duąan wszedł na boisko, bronił dobrze, podobnie było przeciwko ŁKS-owi. Takie jest życie, taki jest futbol. Wojtek musi pogodzić się z rolą zmiennika. Zobaczymy, jak długo taka sytuacja będzie trwała.
Po tak udanym początku, jakie są cele na ten sezon?
One akurat są proste. Liga Europy to wyzwanie i nadzieja, że nawiążemy walkę, że będziemy liczyć się w rywalizacji o dwa miejsca premiowane awansem. Czeka nas trudna i zacięta rywalizacja. Nie jesteśmy skazani na porażkę, będziemy walczyć o awans. Jeśli chodzi o ligę, w każdym meczu bijemy się o trzy punkty. To nasz obowiązek. Jak najszybciej chcemy wdrapać się na szczyt ligowej tabeli i tam pozostać.
Zapis całej rozmowy z trenerem Legii Maciejem Skorżą w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego" oraz w serwisie przegladsportowy.pl
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.