Maciej Skorża: Porażka z nami może przeszkadzać Legii

- W Krakowie i my i Legia zagraliśmy pod ogromną presją. Legia miała mnóstwo strat, zdarzało się, że nie potrafiła wybić piłki sprzed własnego pola karnego. My też nie byliśmy sobą. W normalnej sytuacji rozgrywalibyśmy piłkę dokładniej i spokojniej. Jeszcze nigdy ten zespół, za mojej kadencji, nie grał pod tak wielką presją. Jeden błąd, strata bramki i tracimy w Krakowie mistrzostwo na rzecz Legii. Mieliśmy kwadrans bardzo złej gry po zejściu Sobolewskiego i Boguskiego. Legia stworzyła wtedy dwie stuprocentowe sytuacje. Do tej pory nie mogę zrozumieć, jak Chinyama posłał piłkę obok słupka, ale całe szczęście że tak się stało. Około 80. minuty sytuacja wróciła do normy. Utrzymywaliśmy się przy piłce, kontrolowaliśmy sytuację, poza jednym rzutem wolnym. Opatrzność czuwała jednak nad nami i mam nadzieję, że tak samo będzie w Łodzi, Gdańsku i Krakowie - ocenia Skorża.