Domyślne zdjęcie Legia.Net

Maciej Skorża: Zagramy bez Choto i Astiza (Akt.)

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

05.05.2011 16:57

(akt. 14.12.2018 11:09)

- Puchar kosztował nas stratę Inakiego Astiza i Dicksona Choto. Hiszpan ma złamane żebro, a Dixiemu odnowiła się kontuzja mięśnia dwugłowego. Wierzę, że poradzimy sobie jednak bez nich, a zmiennicy będą silnymi punktami drużyny. Rozważam przesunięcie Ivicy Vrdoljaka na pozycje stopera gdyż spisywał się w Bydgoszczy całkiem dobrze. Nie wiem do końca kim będę dysponował podczas meczu z Koroną. <span> </span>Wielu graczy ma drobne urazy i po dzisiejszych zajęciach rozstrzygnie się kto wybiegnie na murawę.

- Sezon się jeszcze dla nas nie skończył. Nie jesteśmy zadowoleni ze swojej postawy i chcemy to zmienić. Musimy maksymalnie wykorzystać pozostałe pojedynki i wiem, że chłopcy zrobią wszystko,  aby zdobyć jak najwięcej punktów. Zapewniam, że nikomu nie odpuścimy. Wyniki ligi będą rozstrzygały się w najbliższych kolejkach i to ten zespół, który zachowa najwięcej sił i wiary w sukces będzie cieszył się z końcowego triumfu.

- Decyzja Wojewody bardzo nas zmartwiła. Chcemy grać dla kibiców, którzy są na trybunach. Ta sprawa jest naszą dużą porażką. Niestety będziemy musieli radzić sobie bez fanów, co jest po prostu przykre. Zrobimy jednak wszystko, aby wygrać.

- Będziemy chcieli powstrzymać drugą linię Korony. Chcielibyśmy też ograniczyć współpracę duetu Edi-Niedzielan. Na dodatek w barwach rywali przyjeżdża kilku byłych legionistów. Jednak oni i tak będą wystarczająco zmobilizowani, bo grają właśnie z „Wojskowymi”. My chcemy od początku stworzyć wiele sytuacji bramkowych pod polem karnym rywala. Punkty z kielczanami będą ważne dla losów tabeli i powtórzę, że chcemy mieć potem 38 oczek na koncie.

- Nie osiągnęliśmy wszystkich celów, bo sezon się nie skończył. Zakończyliśmy happy- endem przygodę z Pucharem Polski. Dzięki temu zagramy od trzeciej rundy Ligi Europejskiej. Każdy z rywali chciał zdobyć PP i faktycznie nikt nie odpuścił tych rozgrywek. Wszystkie ekipy wystawiały mocne składy. Dla mnie to trofeum to symbol, że do końca trzeba wierzyć w sukces, mimo towarzyszących burz i wichrów. Charakter jaki pokazaliśmy jest lekcją dla tej drużyny, oni muszą bardziej w siebie uwierzyć. Mamy jednak kłopoty z utrzymywaniem formy, bo raz gramy fajnie, a potem zaczyna się piach w naszym wykonaniu.

- Po każdym meczu pucharowym traciliśmy punkty w lidze. Wyjątkiem były tylko derby. Bardzo rzadko mieliśmy pełen mikrocykl treningowy. Fajnie, że mamy taki punkt podparcia co daje nam siłę, aby walczyć dalej. Wierzę, ze koniec sezonu będzie dobry w naszym wykonaniu. Walka o podium będzie ciężka. Wiedziałem to już po analizie Skarbu Kibica na początku ligi.

- Nie udało nam się na początku ligi dokonać bezbolesnej rewolucji kadrowej. Rozgrywki się wyrównały, podobnie jak budżety drużyn W słabszych zespołach nie ma już tylko anonimowych zawodników. Tak będzie dopóki jakaś z ekip nie zdominuje Ekstraklasy finansowo.

- Miło świętowało się po meczu pucharowym. Nie było jednak euforii, bo czujemy że nie jest tak, jakbyśmy chcieli. Mamy nadzieję, że skończymy ligę na wysokiej pozycji. Porozmawialiśmy jednak w luźniejszej atmosferze i wcale nie bawiliśmy się do 4 rano, a tylko do drugiej.

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.