Manipulacja czy pomyłka?
16.05.2011 11:18
Trzecia – ostatnia – strona tego artykułu traktuje o sytuacji związanej z powyższym tematem w naszym klubie. Marcin Kącki przytacza tam przykład niewątpliwie skandalicznej sytuacji, kiedy to po śmierci jednego z szefów koncernu ITI Jana Wejcherta (zmarły 31 października 2009), niewielka grupa fanów zgromadzonych na stadionie, zaintonowała wymowną pieśń „Jeszcze jeden”.
W przytoczonym przeze mnie artykule z "Gazety", dla wzmocnienia siły wyrazu na niezorientowanym czytelniku, pojawiło się nawiązanie do tej sytuacji poprzez fragment filmu zatytułowanego: "Kibice dowiadują się o śmierci Jana Wejcherta". Niespełna pół minutowe wideo ukazuje nieopisaną radość wszystkich fanów Legii zgromadzonych na stadionie, którzy euforycznie świętują rzekomą śmierć wspólnego wroga - właściciela klubu.
Oglądając ten film, nawet mało zorientowany fan piłki nożnej, wydedukuje sobie pewne nieścisłości. Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć genezy pieśni "Jeszcze jeden". Toteż nieprzypadkowo podczas trwania filmiku, drużyna przeciwna rozpoczyna grę od środka boiska. Tak więc dodany przez "Gazetę" film, jest zwyczajnym zapisem przedstawiającym doping fanów Legii, udostępnionym 12 października 2008 - czyli rok przed śmiercią Jana Wejcherta! Pomimo tego, "Gazeta" używa go w swoim nad wyraz poważnym artykule i podsumowuje wszystkich uradowanych fanów z Łazienkowskiej.
Dogłębne analizowanie samego filmiku mija się z celem, mamy tu bowiem do czynienia ze zwykłą internetową prowokacją, która jednego śmieszy, innego bulwersuje. Wszystko zmienia jednak postać rzeczy, gdy ten groteskowy obrazek użyty jest we wzniosłym celu. Jest to niebezpieczne uogólnianie, generalizowanie, które w momencie pospolitego ruszenia pt. "Walka z chuligaństwem", nabiera innego znaczenia.
Można powiedzieć, że rozdrapywanie takiego szczegółu jest wyolbrzymianiem sprawy, tematem zastępczym dla problemu poruszonego w artykule. Jednak nie. Bo czy drogą do zmiany świadomości i obyczajów panujących na stadionach, którą jako swoistą misje traktuje "Gazeta", mają być nierzetelność, przekłamania i medialna manipulacja?
Tekst wraz z filmem można znaleźć tutaj. Poniżej film zamieszczony przez portal gazeta.pl
PS. Po naszej publikacji film z artykułu na gazeta.pl został usunięty - wychodzi więc na to, że mogła być to jednak tylko pomyłka.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.