Marc Gual: Warszawa przypomina mi Barcelonę
08.05.2023 10:45
Latem 2021 roku miałeś konkretną ofertę z Pogoni Szczecin. W tamtym momencie trenerem Pogoni był Kosta Runjaić, który jednak o tobie nie zapomniał...
- Tak, tak, pamiętał. Wtedy nie mieliśmy okazji się poznać, ale teraz znamy się dobrze. Fakt, nie zapomniał o mnie i mam nadzieję, że nie zapomni przez długi czas!
Rozmawiałem z wieloma twoimi byłymi kolegami. Wszyscy zapamiętali cię z jednej rzeczy, którą robisz: słynny już zwód na zamach i strzał. Ciekawe jest nie to, że cały czas to powtarzasz, ale że cały czas ci to wychodzi. Trenowałeś to zagranie często czy to wychodzi tak naturalnie?
- Odkąd pamiętam, robię ten zwód, od kiedy jako dziecko grałem w parku ze znajomymi. I rzeczywiście zawsze mi on wychodził. Nie wiem czemu. Ale fakt, że robię to dobrze, chociaż obrońcy zaczynąją mnie już trochę poznawać z tego zagrania. Ale nadal to robię, bo finalnie defensor nie wie, czy jednak będę strzelał, czy wykonywam zwód. To daje mi możliwość oszukania przeciwnika.
15 bramek i 7 asyst w tym sezonie. Twoim celem jest być najlepszym strzelcem i piłkarzem całej ligi?
- To wielkie słowa, ale oby się spełniło. Prawdą jest, że to mi bliżej do nagrody dla najlepszego strzelca, ale najbardziej chciałbym, abyśmy zdobyli ją razem z Jesusem Imazem i wspólnie mogli ją odebrać. Myślę, że byłoby to piękne podsumowanie całego tego sezonu w naszym wykonaniu. Oczywiście to byłoby wielkie wyróżnienie zdobyć obie te nagrody. Ale jeśli nawet tak się nie stanie, to i tak wiem, jaką pracę wykonałem w tym sezonie razem z kolegami.
Najlepszy bramkarz ekstraklasy to?
- W ostatnim czasie świetnie prezentuje się Kacper Tobiasz. Ostatnio błysnął w finale Pucharu Polski, mial trzy świetne interwencja. Jest młody, a już na tak wysokim poziomie.
Jak radzisz sobie z porażkami?
- W dniu porażki jestem bardzo wkurzony i staram się z nikim nie rozmawiać. Wpływ na to ma też to, że w Białymstoku mieszkam sam, więc zostaje to w głowie ale nie potrzebuję z nikim o tym dyskutować. Staram się wyrzucić przegraną z głowy jak najszybciej, żeby się taką sytuacją nie zamęczać. Na następny dzień, już po własnej analizie, wszystko wraca do porządku dziennego.
Masz dar do tego, aby być zawsze liderem w drużynie?
- Nie wiem, czy to jest dar, ale ja zawsze chcę wygrywać, zdobywać bramki, być blisko piłki, brać udział w rozgrywaniu. To jest coś, co może mnie wyróżniać spośród innych. Ale nie nazwałbym tego darem, bardziej to coś, czego ja chcę i w jaki sposób to pokazuję.
Jak ci idzie z językiem polskim? Na pewno wszyscy chcą to wiedzieć.
- Jeżeli chodzi o rozumienie, to zaczynam już niektóre słowa i kontekst wypowiedzi wyłapywać. Ale jeśli chodzi o mówienie, sprawa jest skomplikowana. To całkiem inny język niż hiszpański, dużo czasu zajmie mi jego nauka.
Zapis całej rozmowy z Markiem Gualem można przeczytać na stronach "Przeglądu Sportowego".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.