Marc Gual: Zasłużyliśmy na awans

Czytaj też

Dogrywka w Warszawie. Legia w ćwierćfinale Ligi Konf...

– Gramy dla takich meczów. Daliśmy z siebie wszystko, ciężko na to pracowaliśmy, wykonaliśmy robotę.

– Gol na wagę awansu to dla mnie bardzo dobry prezent urodzinowy, ale najlepszym jest zwycięstwo i obecność mojej rodziny na trybunach. Był to specjalny dzień.

– Bramka? Włożyłem w strzał tyle siły, ile miałem. Było też trochę szczęścia, ale jeśli nie próbujesz, to nigdy nie trafisz do siatki. Cały czas próbuję, w czwartek zdobyłem bramkę. To nie ma znaczenia, czy ktoś cię blokuje, czy piłka opuści boisko czy bramkarz zatrzyma strzał – chodzi o to, by próbować.

– W minionym sezonie Molde nas wyeliminowało, ale teraz wyciągnęliśmy wnioski, nauczyliśmy się na błędach i awansowaliśmy. Wiedzieliśmy, że rewanż będzie naprawdę długi. Przygotowaliśmy się na to, zwyciężyliśmy w końcówce. Pokazaliśmy, że możemy odwrócić losy rywalizacji, wrócić do gry.

– Norwegowie mają naprawdę dobry zespół i niezłych piłkarzy, zagrali solidnie.

– Europejskie wieczory? Myślę, że znowu pokazaliśmy, że jesteśmy w nich dobrzy. To nasze mecze.

– Dwumecz z Chelsea? Myślę, że to coś ekstra dla nas. Sądzę, że nie tak dużo osób oczekiwało, że wygramy z Molde i pojedziemy na Stamford Bridge. Musimy ciężko pracować i cieszyć się tym wydarzeniem.